Perfum tych używa moja ciotka- starsza, elegancka 60-cio letnia kobieta. Opium bardzo pasuje do takich kobiet jak ona, czyli pewnych siebie, eleganckich, które wiedzą, czego w życiu chcą. Nie wyobrażam sobie, aby mogła przestać ich użuwać, ponieważ to zawsze był jej znak rozpoznawczy. Są to bardzo orientalne, niepowtarzalne i charakterystyczne perfumy: dominują tu nuty cynamonu, wanilii, goździków. Woń jest bardzo intensywna, trochę mroczna, smutna, a zarazem gorąca, słodka i zmysłowa. Opium to naprawdę mocno elektryzujący i szalenie trwały zapach. Nazwa idealnie pasuje do tych perfum, ponieważ potrafi jak opium omamić i hipnotyzować, przypomina mi trochę kadzidło. Zapach ten albo się kocha, albo nienawidzi. Nie jest to jednak woń dla każdego. Absolutnie nie są to perfumy dla fanów świeżych i orzeźwiających zapachów.