Zgadzam się z moja poprzedniczką, że dużo producentów nadużywa słowo "przeciwzmarszczkowy". Uważam, że tutaj też jest nadużyte, chociażby ze względu na mocne działanie tego peelingu, więc należy omijać okolice oczu- a to tutaj pokazują się najszybciej i najmocniej nasze "kurze łapki"... Potwierdzić jednak mogę, że zmniejszyła się u mnie widoczność rozszerzonych porów i zmniejszyło się wydzielanie sebum (przy systematycznym jego używaniu, co tak robię od półtorej miesiąca). Skóra twarzy po takim zabiegu jest oczyszczona, cudnie gładka, napięta i jędrna. Konsystencja gęsta, fajnego, niebieskiego koloru zawiera mnóstwo drobniusich i ostrych drobinek. Nie powinno się przekraczać zalecanego czasu (2-3 min) masowania, bo twarz zaczyna piec, jest zbyt mocno podrażniona. Zapach przyjemny, delikatny, trochę kwiatowy, trochę świeży. Tubka 75 ml za 29zł- to dość dużo, jednak warto!