Opinia Pierre Rene Podkład kryjący Skin Balance

sokzkaralucha
2014-02-25

Pokusiłam się na jego poszukiwania, gdy tylko usłyszałam o nowym odcieniu 020 Champagne. Już na pierwszy rzut oka wydał mi się niesamowicie ciemny i ciepły w porównaniu z tym co znam. Niestety produkt Pierre Rene w zestawieniu z moim aktualnym podkładem wypada bardzo ciepło i beżowo. To co mnie zaskoczyło, to to, iż w świetle dziennym na twarzy nie było wielkiej różnicy pomiędzy nim (fluid jakby się wtopił) i przyjął barwę bardzo podobną do różowego Rimmela. Niestety poniżej linii żuchwy PR020 tworzył paskudne beżowe smugi, dające efekt brudu i zbyt ciemnego, ciepłego podkładu. Czyli dopasowanie kolorystyczne wypada bardzo mizernie. Dodatkowo niesamowicie szybko utlenia się do dużo ciemniejszego odcienia. Prócz kremistej konsystencji posiada również taki zapach- co nie do końca mi odpowiada. Fluid ten jest gęsty, dobrze kryje, ale przy mojej naczynkowej i mieszanej cerze odpada. O ile ze strefą T radzi sobie świetnie (chociaż mam wrażenie, że zbyt wciskał mi się w pory), to w suchych miejscach, a szczególnie okolice ust brzydko podkreśla. Dodatkowo nie rozumiem, jak produkt teoretycznie wodoodporny potrafi się ścierać bez odpowiedniego primera i zafixowania. Ogólnie, bardzo mnie rozczarował, ponieważ zbiera pozytywne opinie, ale nie wiem czy akurat ten produkt jest warty aż takiej promocji.

  • cena
  • krycie
  • potrafi wtopić w koloryt cery
  • dostępność
  • kremisty zapach
  • podkreśla suche skórki
  • wciska się w pory
  • łatwo się ściera