Kod EAN: 5903263702795
Pierre Rene Podkład kryjący Skin Balance marki Pierre René w kategorii Makijaż / makijaż twarzy / podkłady. Pierre René Pierre Rene Podkład kryjący Skin Balance uroda makijaż podkłady fluidy.
Otrzymaliśmy Twoją recenzję - pojawi się na tej stronie po zatwierdzeniu przez moderatora.
Odśwież stronę i spróbuj, proszę, raz jeszcze.
Pokusiłam się na jego poszukiwania, gdy tylko usłyszałam o nowym odcieniu 020 Champagne. Już na pierwszy rzut oka wydał mi się niesamowicie ciemny i ciepły w porównaniu z tym co znam. Niestety produkt Pierre Rene w zestawieniu z moim aktualnym podkładem wypada bardzo ciepło i beżowo. To co mnie zaskoczyło, to to, iż w świetle dziennym na twarzy nie było wielkiej różnicy pomiędzy nim (fluid jakby się wtopił) i przyjął barwę bardzo podobną do różowego Rimmela. Niestety poniżej linii żuchwy PR020 tworzył paskudne beżowe smugi, dające efekt brudu i zbyt ciemnego, ciepłego podkładu. Czyli dopasowanie kolorystyczne wypada bardzo mizernie. Dodatkowo niesamowicie szybko utlenia się do dużo ciemniejszego odcienia. Prócz kremistej konsystencji posiada również taki zapach- co nie do końca mi odpowiada. Fluid ten jest gęsty, dobrze kryje, ale przy mojej naczynkowej i mieszanej cerze odpada. O ile ze strefą T radzi sobie świetnie (chociaż mam wrażenie, że zbyt wciskał mi się w pory), to w suchych miejscach, a szczególnie okolice ust brzydko podkreśla. Dodatkowo nie rozumiem, jak produkt teoretycznie wodoodporny potrafi się ścierać bez odpowiedniego primera i zafixowania. Ogólnie, bardzo mnie rozczarował, ponieważ zbiera pozytywne opinie, ale nie wiem czy akurat ten produkt jest warty aż takiej promocji.
Zakupiłam go bo kryje - a ja wolę mieć pewność że nikt nic nie zobaczy :) Opakowanie : bardzo przypadło mi do gustu - małe, szklane, z pompką co bardzo ułatwia aplikację i dozowanie produktu Zapach : słodki, czekoladowy. Może nie każdemu przypaść do gustu, jednak podbił moje serce. Cena wynosi około 25 zł. Bez problemu znajdziemy go na allegro.
Ten podkład wzbudza we mnie sentyment i przywołuje wspomnienia, ponieważ z jego pomocą malowałam się do swojego ślubu :) Nawet pamiętam jego zapach. Byłam z niego zadowolona. Może kiedyś do niego wrócę.
Od zawsze miałam problem z doborem podkładu, który dobrze by się stapiał z moją cerą i nie powodował efektu maski, a jednocześnie spełniał swoje funkcje (moim przypadku zależy mi na trwałości podkładu, zdolnościach matujących i kryciu kilku niedoskonałości cery). Po wielu poszukiwaniach ideału zdecydowałam się właśnie na "Skin Balance" firmy Pierre Rene. Choć wcześniej poinformowana byłam przez inne recenzentki o trudnościach spowodowanych doborem koloru, wybrałam odcień najjaśniejszy, mając nadzieję, że będzie dobry. No cóż... nie był. Nawet w połączeniu z kremem, aby go lekko rozjaśnić, dla mnie był ciągle za ciemny (w końcu oddałam go siostrze). Teraz może coś o jego właściwościach, które zdążyłam zauważyć. Po pierwsze: pompka, nie zacinała się, a to już dużo, opakowanie buteleczki też nie było najgorsze (chociaż może na ekranie komputera wydawało się ciut ładniejsze). Po drugie: podkład miał ładny zapach, choć nie zaliczyłabym go do "zapachów luksusowych". Co do konsystencji była dość gęsta, co odrobinę utrudniało rozprowadzanie, ale że na co dzień używam bazy pod podkład, nie odejmę mu za to gwiazdki. Trwałość? Zauważyłam takową, choć spodziewałam się czegoś więcej po zapewnieniach producenta. Mat - powiedzmy, że ok. Jednak najgorszy problem, jak już wcześniej powiedziałam, stanowił dla mnie kolor i to rzutuje na całą moją ocenę.
Fajny podkład. Bardzo dobrze się rozprowadza i dość długo utrzymuje się matowy efekt. Nawet się nie spodziewałam takiego rezultatu. Niestety kupiłam odcień karmelowy i jak dla mnie za ciemny jest o ton. Godny jednak polecenia. Ogromny plus za wydajność, efekt i cenę!
Podkład jest dość dobry ale niestety musi poczekać w mojej kosmetyczce do lata, aż "złapię trochę opalenizny", a to dlatego że zamówiłam za ciemny odcień (nr 5). Stworzył przez to na mojej cerze "maskę", pomimo nałożenia bardzo małej ilości. Użyłam go raz, na próbę. Jego konsystencja jest dość dobra, niewielka ilość wystarczy. Jest dość wydajny. Zapach również bardzo mi się podoba, jest słodki, czekoladowy. Właściwości wodoodporne niewątpliwie posiada:) No cóż na pewno będę go używać latem, gdy moja skóra nabierze trochę ciemniejszego koloru, wtedy będzie jak znalazł.
Wybrałam kolor 1 i myślałam, że będzie w miarę naturalny... a tu niespodzianka. Konsystencją i kolorem przypomina mi nieco podkłady Vichy. Też jest kryjący i też nadaje cerze konkretny koloryt. Wygładza skórę i jest całkiem niezły (zważywszy na cenę). Nie wiem, czy jest sens wydawać na podkład 5 razy więcej :) Ten jest całkiem fajny, tylko jak dla mnie nadaje się raczej do makijażu wieczorowego niż na dzień.
Bardzo dobry - doskonale kryje i ładnie matuje. Dodatkowo jest bardzo trwały. W niczym nie ustępuje kilkakrotnie droższym podkładom. Nie jestem w stanie określić, czy jest wydajny, ponieważ użyłam go zaledwie 3 razy. Niestety, podkład ma jedną wadę, ale istotną dla osób o jasnej karnacji... Kupiłam najjaśniejszy odcień, który był dostępny w Esentii, a mimo to okazał się dla mnie za ciemny. Z prawdziwym żalem oddałam go koleżance :(
Szczerze polecam Paniom, które mają ciemniejszą karnację!
W szerokim asortymencie podkładów kryjących i matujących udało mi się upolować produkt idealny. W morzu podkładów średnio kryjących oraz pseudo-kryjących ten jeden jest z prawdziwego zdarzenia. Ma same zalety.
Mam cerę z problemami trądzikowym i nie zawsze wygląda ona idealnie. Dzięki temu podkładowi ślady walki z drobnymi krostkami pozostają prawie niewidoczne, ale co jest najważniejsze – podkład doskonale matuje cerę. W moim przypadku wymaga lekkiego wygładzenia pudrem w kamieniu, ale przy bezproblemowej cerze stanowi wystarczającą bazę. Skóra się nie świeci i wygląda świeżo. Ten efekt nie jest chwilowy, bo utrzymuje się bardzo długo. Wiem to, bo podkład przetestowałam tego lata, w potworne upały lipcowe sięgające 35 stopni. Podkład nie pozostawia efektu ściągającej maski, nie rozwarstwia się, nie ścieka. Jest naprawdę trwały. A przy tym pięknie naturalny, bo odpowiednio dobrany odcień jest jak druga skóra. Dodatkowym atutem jest jego lekko pudrowy, przyjemny zapach. I przy tym jest jeszcze bardzo wydajny, bo wystarczy odrobina, bo pokryć całą twarz.
Zachęcam i z całą stanowczością polecam, bo za tę cenę to prawdziwy skarb - powinien znaleźć się w kosmetyczce każdej kobiety, której zależy na idealnym makijażu.
Bardzo dobrze matuje skórę, jest trwały - utrzymuje się na skórze wiele godzin, świetnie tuszuje drobne niedoskonałości :) Bardzo dobrze się rozprowadza, dodatkowym plusem jest przyjemny zapach. Puder jest bardzo wydajny, a dozowanie ułatwia pojemniczek z pompką.
Puder ma przystępną cenę i pojemniczek z pompką, który ułatwia dozowanie. Jest bardzo wydajny i delikatnie kryje (dla mnie wystarczająco). Nie wymaga stosowania pudru w kamieniu. Ja jednak delikatnie przyprószam go pudrem i wtedy efekt świeżości dłużej utrzymuje się na buzi. Polecam.
Dobrze kryje, nie wymaga użycia sypkiego pudru (mam cerę mieszaną). Jest wydajny i znakomicie się rozprowadza. Mam jednak zastrzeżenia co do jego trwałości i wodoodporności. Posiadam kolor nr 2 - lekko opalony.