Balsam Nivea to obowiązkowy gadżet w torebce każdej z nas. Występuje w kilku wersjach zapachowych - malinowej, klasycznej, karmelowej. Ja zdecydowałam się na balsam malinowy i zdecydowanie się nie zawiodłam. Balsam pachnie i smakuje słodko, świeżą maliną niczym z mlecznego koktajlu. Balsam został zamknięty w fajnym metalowym pudełeczku - wygląda ładnie, mieści się w najmniejszej nawet kopertówce, jest bardzo poręczny. Malinowy balsam świetnie nawilża i mimo, że co jakiś czas trzeba go ponownie aplikować, nie uważam tego za wadę. Ma przyjemną konsystencję, świetnie smakuje i pięknie pachnie, więc z radością po niego sięgam. Na ustach zostawia delikatną różową poświatę. Z pewnością zdecyduję się na kolejne opakowanie!