Kupując ten produkt w drogerii miałam nadzieję na mój kosmetyczny hit. Każda zima to dla mnie spierzchnięte usta, a wszystkie koleżanki wychwalały zalety Neutrogeny. Jednak dla mnie nie był odpowiedni - być może usta były miękkie, a balsam długo utrzymywał się na ustach, ale efekt gładkich warg nie utrzymywał się zbyt długo. Do tego nieprzyjemny, "rybny" zapach i kleista konsystencja. Nie wiem, czy to ze mną coś nie tak, ale ja na prawdę czuję rybę w tym balsamie ;)