Opinia Maybelline Podkład Affinitone HD 30 ml

leibstandarte
2013-07-31

Otóż to... Jak? Jak mając w zasięgu ręki wspaniałą rzecz, dotrzeć do niej, zniwelować pozorny dystans? Jak dogadać się mimo nieścisłości, odległości, mimo trudności? Takie dylematy przyszło mi rozwiązywać przy okazji współpracy z podkładem Affinitone. Podkładem krnąbrnym, niezbyt uległym, zadziornym, ale jednak wartym odrobiny poświęceń i wysiłku, który ostatecznie zakończył się sukcesem. Bo podkład taki jak Affinitone niełatwo ogarnąć. Sama dość długo go poznawałam z moją cerą, po drodze irytując się lejącą konsystencją, kolorem, suchymi skórkami. Wszystkie niedoskonałości oczywiście zwalałam na podkład. I dopiero, gdy zaczęłam przyglądać się sobie, zauważyłam, że jeżeli do tego podkładu odpowiednio się podejdzie, włoży trochę wysiłku, to zauważy się wspaniałości. Lejąca konsystencja stanie się zaletą, gdy zamiast uparcie trzeć zacznie się delikatnie wklepywać. Widoczność na twarzy zmniejszy się, gdy opanujemy własne oczekiwania i włączymy tryb minimalistyczny. Wtedy tym samym włączy się wydajność. Podsumowując: ten podkłada jest trudny i wymaga czasu. Jest też na tyle ciekawy, że można go kochać albo nienawidzić. Ale gdy ktoś znienawidzi go po pierwszym dniu, wtedy wiadomo, że popełnił wielki błąd - błąd zaniechania i przedwczesnej rezygnacji.

  • lekkość
  • płynna konsystencja (ale oswojenie się z nią wymaga czasu)
  • dość dobra gama kolorów (dobrałam w końcu odcień do swojej jasnej cery, co w innych podkładach jest trudne)
  • nie zapycha
  • nie tworzy efektu tapety
  • - cena
  • - wydajność (przy odpowiednim stosowaniu)
  • nie zakryje większych przebarwień
  • trochę brudzi ubrania