Tak jak w tytule peeling brusher nie od Garniera nie ma nic wspólnego z peelingiem. Jego konsystencja ma formułę żelu, bez widocznych drobinek, które miałyby zostać zastosowane do usuwania niedoskonałości.. Peeling nie robi nic o czym zapewnia producent, nie usuwa niedoskonałości, nie dociera w najtrudniej dostępne miejsca i nie redukuje wydzielania sebum. Jednym słowem porażka...i to po całości. Kilka słów na temat brushera..jest zbyt miękki by mógł odpowiednio oczyszczać skórę, nie masuje..ah według mnie nie nadaje się do niczego. Także w ostateczności nakładałam peeling na dłoń i sama rozsmarowywałam go na twarzy, rezultat : żaden! Peeling skusił mnie jako nowość, jako marka zaufana a okazał się totalną porażką.