Mieszkam w rejonie gdzie twardość wody jest wyraźnie odczuwana po każdej kąpieli czy prysznicu. To, że kupię drogi żel pod prysznic zawierający nie wiadomo ile składników nawilżających, wcale nie oznacza, że skóra będzie nawilżona, elastyczna itd, itd,... U nas trzeba dodatkowo się balsamować, smarować, czy jak kto woli - nawilżać. Dzięki temu kosmetykowi, mam sprawę załatwioną jeszcze pod prysznicem. Po umyciu skóry zwykłym żelem pod prysznic zabieram się do krótkiego masażu tymże scrub'em i po chwili uzyskuję doskonały efekt nawilżenia, bez suchej, ściągniętej, swędzącej skóry. Polecam, bo wierzę, że są osoby które mają tak samo mało czasu jak ja i nawet brakuje im go na balsamowanie się po każdej kąpieli. :-)