Maluję się odkąd skończyłam 15 lat i wypróbowałam naprawdę wiele podkładów, tym bardziej że skończyłam szkołę makijażu... Jednak żadne L'Oreale ani Revlony pomimo ceny i świetnej reklamy nie spowodowały, że zostałam im wierna. Podkład Eveline trafił w moje ręce, ponieważ ktoś mi go polecił i... zużywam właśnie trzecią tubkę (polecam kolor Ivory, który nie jest zbyt jasny jak wskazuje na to nazwa-wg mnie naturalny z żółtym odcieniem, niwelującym różowawy odcień cery)! Nie tworzy efektu maski, nie wysusza, bardzo łatwo się go aplikuje a przy tym świetnie kryje. Nie ma duszącego zapachu, nie brudzi ubrań, nie znika po 3h i mam wrażenie że pielęgnuje moja skórę jak krem! Nie będę szukać żadnego innego-trafiłam na swój ideał :)