Opinia Cattier Maseczka z glinki zielonej z rozmarynem i miętą do cery tłustej

deszczowa
2013-05-19

Trochę obawiałam się tej maseczki, bo mam cerę mieszaną w kierunku odwodnionej i przesuszonej, a jednak ostatnio nawiedził mnie bardzo nieprzyjemny trądzik w okolicy żuchwy i brody. Więc bałam się, że maseczka mnie nadmiernie wysuszy, zastanawiałam się czy położyć ją tylko na dolne partie twarzy czy na całą. Zaryzykowałam i położyłam maseczkę na całą twarz i wcale nie żałuję. Konsystencja maseczki jest taka jak typowej glinki. Bardzo dobrze się rozprowadza, chociaż dosyć szybko zasycha. Producent zaleca zmycie po 10 minutach, zanim maseczka całkowicie zaschnie. I chyba po raz pierwszy nie przedłużam czasu aplikacji, tylko robię tak jak jest napisane na opakowaniu. Już podczas tych 10 minut czuć, że maseczka bardzo przylega do twarzy i każdy ruch mimiczny twarzy jest trudny i powoduje obsypywanie się maseczki. Dlatego ja nic nie robię w tym czasie, tylko się relaksuje. Jak na maseczkę z glinką, bardzo łatwo się ją zmywa. W zasadzie nie potrzebuje żadnych pomocy typu szmatka muślinowa, waciki itp. Wystarczy najpierw lekko twarz opłukać wodą, pozwolić maseczce zmięknąć (wystarczy kilkanaście sekund) i potem bez problemu można ją zmyć. Zapach maseczki jest rewelacyjny. Rzeczywiście czuć miętę i rozmaryn. Jest to odświeżający, nienachalny zapach, który dodaje energii, a jednocześnie pozwala się odprężyć. Co do działania to jestem niezwykle zaskoczona. Z maseczkami zazwyczaj jest tak, że trochę pomagają, ale efekt nie jest wielki ani długotrwały. W tym przypadku jest zupełnie inaczej. Maseczka używana 2 razy w tygodniu bardzo widocznie poprawia stan cery. Po pierwsze wszelkie niedoskonałości stają się nieco mniejsze, nie są zaczerwienione już, nie rozprzestrzeniają się po twarzy. Maseczka nie podrażnia, nawet przy ropnych zmianach. Cera jest wyraźnie oczyszczona, łącznie z zaskórnikami (wiadomo nie będzie to efekt jak po manualnym oczyszczaniu, ale naprawdę częściowo oczyszcza zaskórniki). Cera nabiera takiego zdrowszego kolorytu, jest świeża, promienna i wygląda dużo lepiej niż przed zastosowaniem maseczki. Tak jak wspomniałam na początku bałam się, że maseczka mnie wysuszy, ponieważ jest przeznaczona do cery tłustej. I oto stał się cud, bo maseczka nie tylko nie wysusza, ale też odżywia i nawilża. Po zmyciu jej, nie mam ściągniętej, suchej skóry, tylko miękką w dotyka i odżywioną. Parę razy po zmyciu nie nałożyłam kremu i naprawdę nie odczułam braku nawilżenia. Produkt jest wydajny. Bardzo mi się podoba to, że jest w większej tubce, a nie w saszetkach. Dzięki temu mogę go aplikować dokładnie tyle ile potrzebuje. Nic mi się nie zsycha w saszetce. Wystarczy na pewno na wiele aplikacji, więc cena jest do przeżycia. Póki co tą markę widziałam tylko w jednej perfumerii w swoim mieście, ale zamawianie przez internet dla mnie nie stanowi problemu, więc jak skończy mi się to opakowanie, to na pewno zamówię kolejne.

  • świetnie oczyszcza
  • częściowo oczyszcza nawet zaskórniki
  • cera po aplikacji jest świeża, wypoczęta, oczyszczona, ma wyrównany koloryt
  • maseczka nie podrażnia ropnych zmian
  • maseczka zmniejsza istniejące niedoskonałości
  • zmniejsza zaczerwienienia i podrażnienia
  • uspokaja cerę
  • łatwo się ją aplikuje
  • bardzo łatwo się zmywa
  • świetny, świeży zapach mięty i rozmarynu
  • nawilża
  • odżywia
  • nie potrzebny jest krem nawilżający po zmyciu
  • fajna, większa tubka, dzięki której aplikuje się tyle ile potrzeba i produkt się nie marnuje
  • dosyć szybko zasycha
  • po zaaplikowaniu nie należy nic robić, bo każdy ruch mimiczny powoduje osypywanie się maseczki