Opinia Argiletz Glinka zielona BIO-citron miałka

Ewa51841
2009-06-04

Z argilloterapią, nieznaną u nas metodą leczniczą medycyny naturalnej spotkałam się w książce pt. "Apteka natury" polskiej lekarki - naturalistki dr Jadwigi Górnickiej. Lekarka poleca picie glinki na wiele schorzeń oraz jako środek wzmacniający. Glinkę zieloną bio-citron stosuję wewnętrznie. Jestem w trakcie tygodniowej przerwy, po 21 dniach kuracji. Za kilka dni wracam do glinki i zamierzam ją pić przez 3 miesiące. Kurację uzupełnię piciem naparu z pokrzywy. Staram się nie jeść słodyczy i nie pić alkoholu (znalazłam takie informacje jako wskazówki na czas kuracji glinką). Wracając do samej glinki. Smak - no cóż - ambrozja to nie jest! Przyzwyczaiłam się do tego specyficznego smaku (posmak ropy naftowej) po tygodniu. Żadnych spektakularnych zmian w ciągu trzech tygodni stosowania nie zauważyłam (nie liczyłam na nie). Nie pojawiły się żadne zmiany skórne czy wypryski. Żołądek też nie boli. Glinkę stosuję jako kurację oczyszczającą organizm i wzmacniającą. Liczę na to, że stosunkowo duża zawartość żelaza pozwoli uzupełnić w moim organizmie jego okresowe niedobory (po kuracji zrobię badania laboratoryjne). Wypróbowałam także tę glinkę jako kataplazm na bolące zmienione zapalnie dziąsło. Trochę się namęczyłam, ale rano po stanie zapalnym nie było śladu. Polecam wszystkim zwolennikom medycyny naturalnej. W naturze można znaleźć wszystko co potrzeba człowiekowi do zachowania zdrowia.