Farmona Sweet Secret Szarlotkowy peeling do mycia ciała 225 ml marki Farmona w kategorii Higiena / kąpiel i prysznic / peelingi do ciała. Farmona Farmona Sweet Secret Szarlotkowy peeling do mycia ciała 225 ml uroda ciało peelingi do ciała.
Otrzymaliśmy Twoją recenzję - pojawi się na tej stronie po zatwierdzeniu przez moderatora.
Odśwież stronę i spróbuj, proszę, raz jeszcze.
Peeling do mycia ciała zamknięty jest w zgrabnej butelce o pojemności 225ml. Butelka jest poręczna, nie wyślizguje się z mokrych dłoni. Niestety, peeling sam w sobie jest gęsty, a wyciśnięcie go z tubki to nie lada wyzwanie, dlatego uważam, że lepszym opakowaniem byłby słoiczek z odkręcanym wieczkiem. Peeling obłędnie pachnie. Zapach jest mocny, ale nie drażniący, słodki i nie czuć w nim ani odrobiny chemii. Posiada wiele ostrych, dobrze ścierających drobinek, które rewelacyjnie radzą sobie z ścieraniem martwego naskórka. Drobinki są ostre, ale nie na tyle, by podrażniły skórę. Fantastycznie wygładza skórę, pozostawiając ja aksamitnie gładką i miękką w dotyku. Jestem mega zachwycona tym peelingiem i mimo kiepskiego opakowania będę często do niego wracać :)
Uwielbiam wszelkiego rodzaju peelingi, dlatego w łazience nigdy ich u mnie nie braknie. Z przyjemnością sięgam po nowości, dlatego też obok tego peelingu nie mogłam przejść obojętnie. Na początku wspomnę o tym co najbardziej mnie w nim zachwyciło, czyli o zapachu. Jest naprawdę piękny i nie zalatuje chemią jak niektóre kosmetyki. Idealny na zimowe wieczory, kiedy to słodki zapach szarlotki wypełnia cała łazienkę, ale również przez długi czas pozostaje na naszym ciele. Konsystencja jest dość gęsta i posiada w sobie dużo, całkiem ostrych drobinek. Przyjemnie oczyszcza ciało z martwego naskórka, pozostawiając skórę gładką i miękką jak "pupa niemowlaka". Mimo, iż mam dość wrażliwą skórę, peeling nie wywołuje u mnie podrażnienia, ani też nie wysusza skóry, co zdarza się często przy tego typu produktach. Jedyną wadą tego produktu jest opakowanie. Mimo tego, że wygląda bardzo ładnie to jednak jak na tak gęsty peeling jest po prostu nieporęczne, ponieważ gdy kosmetyk się już wyczerpuje to bardzo ciężko wydobyć go ze środka. Wiem jednak, że przygoda z kosmetykami z serii Sweet Secret tak szybo się nie skończy i kolejne opakowania tego peelingu będą często gościć w mojej łazience :)
Kosmetyki posiada zjawiskowy zapach jeden z moich ulubionych:-) Jabłko z cynamonem to również mój ulubiony przysmak :-) no, ale tutaj nie o jedzeniu się pisze :-) Ten peeling do ciała świetnie złuszcza, nadaje przepiękny zapach ciału, drobinki ścierające są średniej wielkości, ale dają czadowy efekt końcowy. Gładziutka i piękna skóra i do tego o cudownym zapachu :-) Masełko do ciała z tej serii jest również bardzo aromatyczne :-) Polecam całą serię szarlotkową tej firmy :-)
Peeling zwrócił moją uwagę swoim smacznym i kolorowym opakowaniem. Skusił mnie tez zapach jabłkowo-cynamonowy...po prostu jakiś obłęd i musiałam go kupić. Konsystencja peelingu jest bardzo gęsta i dlatego stawiam butelkę "do góry nogami" aby ułatwić sobie aplikacje podczas kąpieli. Jest to peeling raczej z małymi drobinkami ale dość ostrymi i dlatego dobrze radzi sobie ze ścieraniem martwego naskórka pozostawiając skórę delikatną i miękką w dotyku a przy tym idealnie wygładzoną. Genialnym uzupełnieniem całej przyjemności jest masło z tej samej serii :) Sam peeling jest wydajny i niewielka ilość pozwala na doskonale oczyszczanie i wygładzenie skóry. Nie wysusza skóry ani nie podrażnia więc na pewno sprawdzi się dla skóry wrażliwej oraz suchej. Będę do niego na pewno wracała i naprawdę warto wypróbować!
Lubię owocowe produkty Farmony, ale obawiałam się szarlotkowego aromatu. Bałam się, że będzie to okropnie słodki zapach, w którym pierwsze skrzypce zagra cynamon. Na szczęście tak nie jest. Zapach jest zrównoważony, kwaśne jabłko cudownie współgra ze słodkim cynamonem. Efekt jest po prostu genialny! Plus za to, że zapach utrzymuje się na skórze, a nie znika wraz ze zmyciem produktu. Konsystencja peelingu jest gęsta. Tym samym nie do końca sprawdza się opakowanie-butelka. O ile nie ma problemu z wydobyciem produktu na początku opakowania, to przy końcówce stanowi nie lada kłopot. Peelingujących drobinek jest bardzo dużo i świetnie spełniają swoje zadanie. Skóra staje się wygładzona i ujędrniona przy regularnym stosowaniu. Dodatkowo produkt pozostawia przyjemną warstewkę na skórze - nie jest tłusta ani ciężka. Z pewnością jest to produkt, który pozostanie ze mną na dłużej. Ale raczej okresem jesienno-zimowym.