Opinia Thierry Mugler Angel damska

juuuhu
2014-08-25

"Bóg mnie stworzył, a diabeł opętał..." -te słowa najlepiej opisują zapach Angel. Wodzi na pokuszenie. Opętał mnie od pierwszej chwili. Z początku mocny, zimny, jakby męski, z czasem staje się lżejszy, uwodzicielski. Ma w sobie coś niepokojącego. Zwraca na siebie uwagę, a ja to uwielbiam. Przy tym wszystkim jest niezwykle trwały. Angel to prostu śliczny, słodki, niesztampowy, "inteligentny" zapach z klasą i tak jest oceniany. Zauważyłam, że ten zapach robi oszałamiające wrażenie na... innych kobietach i działa na nie jak afrodyzjak. Sam flakon, w którym są sprzedawane te perfumy jest absolutnie przepiękny. W kształcie delikatnie wykręconej gwiazdy łączy w sobie urok, delikatność i funkcjonalność - boki wzmacniane ramieniem gwiazdy, co uodparnia flakon na uszkodzenia mechaniczne, korek zaś chyba jest na magnesie, co ułatwia zamykanie. Typu fill-in, do ponownego napełnienia, za co duży plus dla producenta. Angel zniewolił mnie. Jest dopracowany w każdym detalu i każda kropla jest warta swojej ceny.