Przede wszystkim nie jest peelingiem enzymatycznym w klasycznym rozumieniu, ma bowiem ziarnka peelingujące, które trzeba rozmasować, żeby uzyskać efekt złuszczenia. Ja zasugerowałam się, że może to jednak jest peeling enzymatyczny i zawsze zostawiam go po masażu na jakieś 5 minutek. Faktycznie jest perłowy i buzia wygląda jakby była oszroniona :), ale tak naprawdę to fakt, że zostawia piękną, ożywioną i gładką skórę sprawia, że jest godny polecenia. No i jest jeszcze kwestia ceny i pojemności. Świetny.