Opinia Oriflame Milk & Honey Gold Nawilżający krem pod prysznic Nr 15579 - 200 ml

Mleko z miodem to mój ulubiony napój z dzieciństwa. Ten zapach kojarzy mi się z domowym ciepłem, puchatym sweterkiem babci i amerykańskimi komediami z początku lat 90. Nic zatem dziwnego, że niczym dzika kotka rzuciłam się na kosmetyki z seii Milk & Honey Gold. Krem pod prysznic - jak na kosmetyk tego typu - drogi, oj drogi. Ale nieważne - biorę! Pierwsze ale - tak nie pachnie mleko z miodem. Ta tubka nawet obok kubka z taką mieszanką nie stała, nie ma opcji. To mój największy zarzut, bo nie tyle płaciłam za chemiczne zapaszysko! Ale nic, i tak zdecydowałam się go używać. Konsystencja bardziej żelowa, aniżeli kremowa. Coś tam nawilża, coś tam odżywia, ale miałam już kosmetyki pod prysznic i do kąpieli, które lepiej się w tej roli sprawdzały. I kosztowały mniej. I na koniec jeszcze jedno - po zużyciu 2/3 opakowania wyrzuciłam je do śmieci. Powód? Klnęłam i złożeczyłam na tę cholerną tubkę. To jak ona się brudziła, wylewała i zasychała (mimo zmyciu całego żelu po prysznicu!) przechodziło ludzkie pojęcie. Prysznic miał być przyjemnością, a zaczął opierać się na nerwach. Never ever!