Masło otrzymałam jako próbkę i szczerze mówiąc większej ilości bym nie zużyła... Po odkręceniu słoiczka uderza baaaardzo intensywny, różany zapach, taki jakiego używa się np. do odświeżenia szaf czy w potpourri... Mój mąż powiedział, że zapach kojarzy mu się z mieszkaniem babci, a umówmy się, żadna z nas nie chce pachnieć jak babunia :) Produkt poza zapachem, który na starcie już go skreśla z mojej listy zakupowej, dobrze się rozprowadzał, szybko się wchłaniał. Jednak i konsystencja i działanie przypominało mi raczej balsam niż masło... Spodziewałam się bardziej spektakularnych efektów. Podsumowując: wg mnie nie warty tej ceny - balsamów na półkach mamy na dzień dzisiejszy mnóstwo i to takich, które pachną zdecydowanie delikatniej a działanie mają bardzo podobne. Dla wielbicielek mocnego, różanego zapachu.