Nie przepadam za myciem twarzy mydłem. Różnie na to reaguje - czasem nawet te produkty reklamowane jako łagodne potrafiły mnie uczulić i wysuszyć skórę na wiór. Dlatego do mydła, które teraz opisuję, miałam pewne uprzedzenia i początkowo zamierzałam uzywać je wyłącznie do ciała. Sprawdzało się świetnie, lecz po jakimś czasie, skuszona jego właściwościami postanowiłam zaryzykować... i okazało się to strzałem w dziesiątkę. Nie odczułam żadnego wysuszenia ani ściągnięcia skóry, za to bardzo wyraźne oczyszczenie i odświeżenie. Po regularnym używaniu (ok 3-4 tygodni) miałam wrażenie, jakby zmniejszyła się ilość zaskórników na mojej twarzy oraz wydzielanie sebum (mam cerę mieszaną i moja strefa T bywa dość kapryśna). Uważam, że jest to bardzo dobry kosmetyk do codziennego oczyszczania dla osób o takim typie skóry, jak mój i będę nieraz do niego wracać.