Opakowanie średnio przypadło mi do gustu z racji tego, że gdy się kończy nie można postawić na wieczku, by resztki balsamu zebrać w jednym miejscu. Bardzo dobrze nawilża, wręcz natłuszcza przesuszone miejsca. Sama konsystencja jest gęsta, treściwa. Daje nawilżenie na cały dzień. Łatwo się rozsmarowuje i szybko wchłania, dając natychmiastową ulgę. Bardziej sprawdza się w czasie jesienno- zimowym i wiosennym, gdyż na lato jest dla mnie za ciężki. Nie potrafi się dokładnie wchłonąć i skóra się lepi. Pozostawia tłusty film. Zapach jest neutralny, ale ładny, nawet chłopak dał się namówić na smarowanie jego przesuszonych łokci, z którymi balsam daje sobie świetnie radę. Dobrze nawilża po depilacji, skutecznie zmiękcza naskórek.