Opinia Naomi Campbell Cat Deluxe at Night damska

martinaangel
2013-03-07

Gdy dostałam tę wodę na urodziny to pomyślałam, że czas na zmiany. Rzeczywiście jest wspaniała. Zapach trafił do mojego domu jako część prezentu dla nastolatki. Oj pewnie ktoś ofiarodawczyni doradził ten zakup w perfumerii - że perfumy dla młodej kobiety, słodkie, sexy itd.. I się sprawdziły! Opakowanie hmm ja się bardzo silnie sugeruję flakonikami. Najczęściej zresztą słusznie. No i co tutaj jest Drodzy Państwo... uuu, różowa panterka i pomponik. Pomponik jak u porannych pantofelków na plastikowym obcasiku. U paniusi takiej jak Edie Britt z Gotowych na Wszystko. Co lubię w tym zapachu? Przede wszystkim ten scukrzony fiołek ze środkowych nut. Słodkie to wszystko takie, wato-cukrowe, aż ostre, choć bez jasności wyrazu i mocy cukru w cukrze a la Flower Bomb czy Loverdose Diesla, ale gdzieś się tam ten ciemnofioletowy, maciupeńki, słodki fiołek jak z tanich bułgarskich perfum kupionych za komuny w kiosku czai i bardzo prosi o wykorzystanie. Jakaś brzoskwinia i frezje gdzieś tam się kołaczą, słodycz sztucznego miodu chyba ma sugerować wanilię, ogólnie jest bardzo różowo i mrau mrau.

  • dostępność
  • cena
  • średnio trwały
  • słodziak z nutą pikanterii