Opinia Montagne Jeunesse Whitening Mask - Maseczka wybielająca z lukrecją 10 ml

deszczowa
2013-04-21

Byłam sceptycznie nastawiona do tej maseczki, bo nie przepadam za lukrecją, a właściwie bardzo nie lubię lukrecji. A wiem, że maseczki tej firmy to istna aromaterapia i nasycenie zapachu jest bardzo duże. Jednak po otwarciu okazało się, że zapach jest naprawdę przyjemny. Także nawet jak ktoś nie lubi lukrecji, to zapach powinien się spodobać lub przynajmniej nie powinien zniechęcać. Maseczki używałam 5 dni. Na tyle starczyła mi jedna saszetka. Maseczkę stosuje się na noc, po prostu zostawia się ją do wchłonięcia. Nie lubię chodzić spać z grubą warstwą czegokolwiek na twarzy, dlatego nie kładłam grubo, ale też nie żałowałam produktu. Zdziwiłam się też, że jedna saszetka starczyła na tyle aplikacji. Maseczka ma wybielać. Na opakowaniu jest napisane, że widoczne efekty są po czterech tygodniach. Ja jednak już zauważyłam efekty. Maseczka bardzo ładnie uspokaja cerę, niweluje zaczerwienienia, poprawia i ujednolica koloryt skóry. Właściwie na tym ujednoliceniu mi najbardziej zależało, bo niestety nie mam ładnej cery o równym kolorycie, tylko 5 kolorów i odcieni plus rumieńce i zaczerwienienia. Aczkolwiek nie jest to jakiś straszny stan, mi to trochę przeszkadza, ale nie płaczę z tego powodu. Także nie wiem jakby sobie poradziła z większymi problemami. Maseczka nawilża i odżywia, nie ma potrzeby stosowania dodatkowo kremu na noc, a to mi się rzadko zdarza. Konsystencja mogłaby być trochę mniej lepiąca, bo jak mam coś kłaść na noc, to wolałabym, żeby moja poduszka nie zabierała mi całego produktu i żebym się do niej nie kleiła. Generalnie maseczka warta wypróbowania.

  • ujednolica koloryt
  • łagodzi
  • uspokaja
  • niweluje zaczerwienienia
  • nawilża
  • odżywia
  • saszetka starczyła na 5 aplikacji
  • strasznie się klei
  • trzeba ją nakładać na noc i całą noc zostawić