Opinia Miss Sporty Puder brązujący Oh! Tan so Fine! 11 g

marjories
2013-10-29

Spoglądając w lustro, z tym pudrem na twarzy, pojawia się jedno pytanie: Ile jest brokatu w brokacie? Ok, puder jest nie tylko brązujący, ale też rozświetlający. Jednak to rozświetlenie jest tandetną brokacizną! W świetle dziennym jeszcze przejdzie, ale przy sztucznym świetle mamy na twarzy kulę dyskotekową. Do kolorów też muszę się przyczepić: ciemniejszy może wpadać w nietwarzowy pomarańcz, a jaśniejszy to po prostu świecąca żółtaczka. Z tego względu trzeba ostrożnie nakładać na twarz, gdyż można przesadzić i z kolorem i z ilością błysku. Samo nakładanie również jest problematyczne: produkt jest bardzo twardy – tutaj określenie puder w kamieniu można potraktować dosłownie. Trudno nabrać na pędzel jakąkolwiek ilość, więc i trudno dawkować na twarzy. (ponadto puder łatwo robi smugi na skórze). Wisienką na torcie będzie słaba trwałość i produktu i opakowania, które łatwo pęka. Zapomniałam wspomnieć o talku, który bezproblemowo zapycha skórę! Niestety nawet niska cena nie broni kosmetyku, z którym nie ma co zrobić.