Witaminy i prowitamina B5 na pewno pomogą odzyskać wigor twarzy, a unikalna receptura oparta o naturalne składniki zachęci fanów Ayurwedy do zapoznania się z działaniem aktywnych składników tego kremu ujędrniającego i multiwitaminowego. Jestem fanką naturalnych kosmetyków opartych o starożytne tradycje i mądrość ludową, dlatego zainteresował mnie fakt, że Firma Mincer sięgnęła do holistycznej medycyny i zastosowała do produkcji tego kremu indyjskie zioło...nie to wszak zioło, które walczy o legalizację, ale zioło zwane Bacopa Monniera, a znane jest ze swych pielęgnacyjnych i ochronnych właściwości. Dajmy mu powalczyć z naszymi wolnymi rodnikami. Krem pozostawia na mojej mieszanej twarzy tłusty cieniutki film /to pewnie ten parafinowy olej/, który po pół godziny ścieram serwetką, żeby nie zatłuścić poduszki; to jest optymalny czas, jaki daję skórze, żeby zdążyła wchłonąć witaminy. O poranku jest wypoczęta i napięta, jasna i wygładzona; widać na pierwszy rzut oka, że te multiwitaminy dobrze sprawdzają się na noc.