Opinia Manhattan Korektor w kremie Wake up 8 ml

ruda93
2014-05-15

Mój pierwszy korektor pod oczy. Żyłam w słodkiej nieświadomości, że przecież absolutnie go nie potrzebuję do czasu, aż moja przyjaciółka delikatnie zasugerowała mi, że te cienie pod oczami sprawiają, że wyglądam jak ofiara przemocy domowej. No taaak. Kosmetyk mamy dostępny w dwóch odcieniach, ja posiadam ten oznaczony cyferką 2. Jego opakowanie bliźniaczo podobne jest do błyszczyków firmy Manhattan, łatwo się pomylić ;) Aplikator również "błyszczykowy", z gąbeczką. Z opowieści producenta wynika, że kosmetyk ma na nam zapewnić dokładne krycie ciemnych cieni pod oczami. Ujmę to tak - faktycznie lekko rozjaśnił moje cienie. Nadal są widoczne, ale nie wyglądają już tak upiornie. Próbowałam nałożyć go większą ilość, ale niestety i to nie pomaga. Mówiąc wprost, jeżeli macie naprawdę poważny problem z cieniami pod oczami, to ten korektor Wam nie pomoże. Jest dobry do ukrycia efektów nieprzespanej nocy, ale tylko w wersji soft. Duży plus należy mu się za trwałość, wytrzymuje bez poprawek kilka godzin. Nie zbiera się, nie kruszy, ogółem - wygląda bardzo dobrze. Wart wypróbowania, zwłaszcza, że cena również jest korzystna.

  • bardzo wygodna aplikacja;
  • dostępny w dwóch odcieniach;
  • długo się utrzymuje;
  • nie kruszy się;
  • cena.
  • nie sprawdzi się przy naprawdę dużych i ciemnych cieniach.