Korektor w kremie Wake up nie spisał się u mnie, tak jak bym się tego spodziewała. Po prostu nie spełnił moich oczekiwań. Jest dla mnie za ciemny. Mimo że wzięłam jeden z jaśniejszych odcieni, to wyróżnia się na twarzy. Nie wygląda to za atrakcyjnie. Jednak pod fluidem sprawdza się OK. Maskuje wypryski i cienie na tyle, że przez cały dzień ich nie widać. Kolejną zaletą jest opakowanie z patyczkiem oraz sposób aplikacji. Cały ten proces jest wygodny i nie ma możliwości pobrudzenia sobie palców. Jednak za wydajność minus.