Opinia L'Oreal Paris Podkład True Match

Jeden z najpopularniejszych, ale czy jednocześnie najlepszy? Kupiłam go, gdy skończyła mi się buteleczka Lumi Magique, która baaaaardzo zachęciła mnie do firmy L'Oreal. Wybrałam najjaśniejszy odcień z dostępnych w Rossmannie (N1 Ivory); chyba trochę przesadziłam, bo nie mogę go przez to nakładać, gdy choć trochę się opalę, ale w warunkach "mało słonecznych" kolor jest idealnie taki, jak być powinien i dobrze stapia się z moją karnacją. Nakładam podkłady gąbeczką, ten kosmetyk dobrze z nią współpracuje. Niezbyt podoba mi się jednak jego bardzo mocno lejąca się konsystencja, przez co niejednokrotnie spłynął mi z ręki i plamkami poznaczył czarne rajstopy. Taki urwisek z tego True Match'a. Krycie ma po prostu...wow. Zaczerwienienia, cienie, wypryski - co chcecie, on przykryje wszystko. Naprawdę dobrze matowi, zwłaszcza jeśli dodatkowo przyprószymy go odrobinę matującym pudrem. Jego dużym plusem jest to, że naprawdę długo utrzymuje się na skórze. Byłby moim ulubieńcem gdyby nie fakt, że bezlitośnie obchodzi się z choćby najmniejszym przesuszeniem skóry. Podkreśla wszystkie możliwe suche skórki. Do tego ma tendencję do robienia "efektu ciastka". Kosmetyk znajduje się w wygodnej, szklanej butelce z pompką.