Trudno o bardziej wszechstronny i delikatny kosmetyk do naczynkowej, wrażliwej cery. Od lat zapewnia mojej kapryśnej i płytko unaczynionej cerze pełen komfort a mnie święty spokój i świadomość, że nie straszę nikogo zaognioną twarzą. Taki błogostan jest troszkę kosztowny, ale czasami można ten cud upolować w internetowych aptekach za niewygórowaną cenę. Warto zapłacić by ukoić cerę, odżywić, nawilżyć i w efekcie upiększyć. Efekt idealnie wypielęgnowanej twarzy pozostaje na długo, delikatny, piękny zapach otula całą głowę i wprowadza w dobry nastrój. Polecam chociażby do okresowych kuracji wzmacniających kruche naczynia krwionośne jesienią i wiosną. Dla mnie jest to absolutny ideał, a kilkanaście, albo i kilkadziesiąt lat doświadczeń mówi samo za siebie.