To chyba najlepszy biovax, który dotąd wypróbowałam, choć lubię też inne. To mocno proteinowa maseczka i trzeba uważać z częstością używania, bo możemy przeproteinować włosy, co objawia się suchych siankiem ;) Maseczka pięknie pachnie, ma gęstą, woskowatą konsystencję, świetnie się nakłada, nie spływa z włosów. Działa cudownie na moje fale - są po niej świetnie skręcone, proteinki zawsze poprawiają mi skręt. Są nawilżone, mięsiste, mięciutkie, gładkie jak jedwab, nie są za lekkie ani spuszone. Ma działanie długofalowe - nie działa od mycia do mycia. Piękny skład- jest m.in. olej ze słodkich migdałów, gliceryna, lanolina, aminokwasy jedwabiu, jedwab i keratyna, obie hydrolizowane. Nie obciąża, ale nakładam od ucha w dół, cienkie włosy może obciążać. Bardzo polecam, acz nie częściej, niż raz w tygodniu.