Żel zamknięty w miękkiej plastikowej butelce, o ciemnobrązowym kolorze. Znakiem rozpoznawczym kosmetyków Green Pharmacy jest właśnie ten ciemnobrązowy kolor, który moim zdaniem bardzo tu pasuje, wyglądają jak z babcinej apteczki. Mimo że butelka ma ciemny kolor, bardzo dokładnie widać, ile już kosmetyku zużyliśmy. Zamkniecie trochę malo praktyczne, taki "pół -klik", przez co, czasami żel splywa po ściankach butelki. Żel ma gęstą, nieprzelewającą się przez palce konsystencję oraz śliczny bladoróżowy kolorek. Mimo, że żel jest o zapachu róży piżmowej i zielonej herbaty, to zdecydowanie dominującym aromatem jest tutaj róża. Żel moim zdaniem pachnie przepięknie. Bardzo dobrze się pieni, świetnie oczyszcza skórę i doskonale ją nawilża! Jest to pierwszy tego typu żel pod prysznic jaki używałam. Mam skórę z tendencją do przesuszania się, a jego zastosowaniu nasza skóra jest pokryta jakby filmem ochronnym, jest gładziutka,miękka i nawilżona. Odnoszę wrażenie jakby była już pobalsamowana, zatem po tym żelu balsamu już nie używam. Dzięki swojej gęstej konsystencji żel jestt niezwykle wydajny i bardzo powoli ubywa z butelki, zatem ja mogę go każdej z Was polecić z czystym sercem