Zamknięty w ciemnobrązowym słoiczku, z którego wydobycie kosmetyku jest bardzo wygodne i mamy pewność, że zużyjemy go do końca. Dodatkowo całość zabezpieczona sreberkiem, dzięki któremu wiemy, że nikt go przed nami nie otwierał. Peeling ma piękny różany zapach i bladoróżowy kolorek. Dlaczego jest dla mnie idealny? Po pierwsze jest gęsty i bardzo wydajny, wystarcza na bardzo długo. Po drugie ma idealne drobinki- nie są one drobniutkie, ani też bardzo grube, są takie w sam raz, co bardzo mi odpowiada. Po trzecie nie wysusza skóry, a nawilża ja podobnie jak żel- już podczas aplikacji wyczuwam, że na skórze pozostaje ochronny film, a skóra w dotyku wydaje się, jakby była pobalsamowana. Bardzo dobrze rozprowadza się na skórze i nie ma problemu z jego spłukaniem. No i najważniejsze po zastosowaniu tego kosmetyku skóra mnie nie swędzi. Efekt złuszczania naskórka jest również dla mnie bardzo zadowalający. Uwielbiam ten peeling i śmiało mogę Wam go polecić