Szczerze mówiąc z początku byłam zachwycona ,że mogę wypróbować je na sobie ,bo potrzebowałam czegoś do masażu twarzy . Niestety ale kapsułki mają swoje wady . Jedną z nich jest zapach ,który przypomina mi stare olejki do opalania ,ale tak na prawdę to zalatuje trochę rybą . Nie jest zachęcający i nie pozwala się zrelaksować . Samo opakowanie jest bardzo dobrym rozwiązaniem i zapobiega przez zanieczyszczeniem serum . Koenzym nie nadje się do mojej cery ,bo za każdym razem kiedy próbowałam się do niego przekonać i nakładałam go na twarz ,następnego ranka pokazywały się nowe krostki. Mimo ,że twarz nabrała promiennego wyglądu i była doskonale miękka i wygładzona te krostki przekreślają wszystko. Zaczęłam stosować kapsułki na szyję i dekolt . Równie dobrze sprawdzają się zarówno na dłoniach i stopach . Na stopy zawsze zakładam bawełniane skarpetki aby nic nie zabrudzić tłustą substancją . Myślę ,że za kilka lat znów wypróbuję je na twarzy ,może wtedy się spiszą na 5.