Jest to druga FIRMA obok BIELENDY, do której mam w pełni zaufanie. Widać, że zatrudniają tam kompetentnych naukowców, którzy znają potrzeby Polek w naszej strefie klimatycznej. Krem przypomina puszyste masełko do nakładania na twarz. Już w momencie pierwszego kontaktu "wtapia" się w cerę nawilżając ją wspaniale. Jest rewelacyjną bazą pod podkład, który rozprowadza się spokojnie bez jakże częstego efektu "wałkowania". W ten sposób mogę oszczędnie nałożyć podkład nie marnując go bez potrzeby. Najlepszymi ambasadorami tej marki są moje koleżanki, które ostatnio chwalą moja cerę(!)