Ten scrub był kolejnym z serii peelingów marki Eveline, który postanowiłam wypróbować. Jeżeli chodzi o sam wygląd scrubu, podoba mi się jego pomarańczowo-biała kolorystyka. Buteleczka jest zrobiona z miękkiego plastiku, dzięki czemu kiedy kosmetyk ma się ku końcowi bez problemu możemy wycisnąć zawartość tubki. Scrub stoi właściwie na zamknięciu, które jest wykonane z twardego, dość trwałego plastiku. Z 2 a może nawet trzy razy buteleczka upadła mi na podłogę i nie odnotowała żadnego uszczerbku. To, że stoi na zakrętce ma jeszcze jeden plus - kosmetyk sam ścieka w dół także nie trzeba nim strzepywać. Dozownik jest odpowiedniej wielkości - nie za duży i nie za mały. Duży plus za składniki aktywne. Konsystencja żelowa, bardzo dobrze rozsmarowuje się na skórze, przyjemnie pachnie. Scrub dobrze usuwa zrogowaciały naskórek, oczyszcza pory i zmiękcza skórę. Po jego użyciu jest ona delikatna, jedwabista w dotyku i lekko zaczerwieniona, wnioskuję więc że poprawia również krążenie. Co do samej ceny - waha się ona w granicy od 9 do net 13 złotych za 200 ml. Scrub jest jednak dość wydajny, więc podsumowując to te 13 złotych to nie jest wysoka cena za dobry produkt.