Perfumy trafiły do mnie, kiedy zaczęłam kupować odzież od Ed Hardy'ego. Zainpirowało mnie ładne opakowanie właśnie w jego stylu. Zapach utrzymuje się długo na skórze i wspaniale słodko pachnie. Wyczuwam pomarańczę i nektarynki, później jednak pojawia się mój kochany jaśmin :). Mój mąż uznał, że bardzo podobny zapachem do Kenzo... Nie jest seksownym czy luksusowym zapachem, ale słodką odskocznią od elegancji i ciężkich zapachow!