Miałam możliwość używania trzech błyszczyków z serii 3D i muszę stwierdzić, że zdecydowanie różniły się poziomem krycia, trwałością i właściwościami. Perłowe miały jakby gęstszą konsystencję, kolor był trwalszy i nie schodził z ust. Wśród moich błyszczyków był intensywnie czerwony, który zdecydowanie odbiegał jakością od pozostałych. Miał bardzo wysoki poziom krycia, ale szybko zaczynał się rozpływać po ustach i tuż wokół nich, co nie wyglądało najlepiej. Błyszczyk nie wysuszał ust, miał wygodny pędzelek i miał przyjemny zapach. Jednak ze względu na to, że trafiłam na ten nieszczęsny czerwony, który słono kosztował, a jakością dorównywał tym za kilka złotych.