L'Oreal Paris Farba do włosów Preference Wild Ombes

Niestety, ale mam niemiłe doświadczenia z Ombre L'oreal. Nic, ale dosłownie nic się nie stało na moich włosach. Pomimo tego że wszystko wykonałam zgodnie z instrukcją, moje włosy nie rozjaśniły się ani o cień. Dziwna sprawa, ponieważ nie farbuję włosów na całej długości, a jedynie odrosty, wobec czego powinno wszystko się udać. Niestety nic nie wyszło, i Ombre musiałam zrobić w salonie fryzjerskim.

Bardzo długo mijałam ten produkt, ponieważ obawiałam się efektu uzyskanego na włosach. Skusiłam się jednak, zachęcona letnimi fryzurami napotykanych kobiet, które z pewnością zastosowały "ombre hair". Sama mam grube, czekoladowe farbowane włosy tuż za ramiona, więc wybrałam odcień dla brunetek. Zdążyłam wcześniej wyczytać, że produkt warty w promocji ok. 23zł to nie tylko zwykły rozjaśniacz, a rozjaśniająca farba w odcieniach dopasowanych do trzech typów urody i bazowych kolorów włosów. Ta dla brunetek miała pozostawić karmelowe końcówki, aby wygląd włosów był jak najbardziej naturalny. Opisy zarówno na opakowaniu jak i filmy instruktażowe na stronie producenta były szalenie pomocne, aby uzyskać profesjonalny efekt w swojej własnej łazience bez ukończenia szkoleń fryzjerskich :) Trochę zniechęcał mnie fakt, że w okresie największego popytu na tą koloryzację, bardzo trudno było dostać ją w najbardziej znanych drogeriach czy w supermarketach - szczególnie gdy występowała w korzystnych, promocyjnych cenach. Gdy w końcu udało mi się ją dostać reszta poszła jak z płatka. Na opakowaniu widzimy dokładnie jak powinien wyglądać efekt końcowy. W pudełku znajduje się pomocna instrukcja użycia, specjalistyczny grzebień do perfekcyjnego nałożenia produktu oraz rewelacyjna, mocno odżywiająca rozjaśnione pasma maska wielokrotnego użycia. Mam wrażenie, że ciężko byłoby źle nałożyć farbę. Dołączona do niej szczotka jest bardzo pomocna a sam produkt dość delikatny - łatwo kontrolować ilość nałożonego produktu i jego stopień rozjaśnienia. Moje włosy ładnie "chwyciły" odcień, który była bardzo zbliżony do tego na zdjęciu a przy tym prezentował się naturalnie. Kolor utrzymywał się aż do kolejnego zafarbowania włosów i ładnie mienił się w słońcu. To świetny produkt również dla osób które mają ciemno zafarbowane końce i chciałyby aby kolejna farba równomiernie pokryła całą czuprynę. Koloryzacja z tą farba nie jest pozbawiona wad - rozjaśnione końcówki są mocno zniszczone i wysuszone, łatwo się rozdwajają, czego jednak raczej się spodziewałam...

Z ogromnym zażenowaniem odbieram zainteresowanie tym produktem, skierowanym do absolutnych amatorek. Nie wiem jak można za niewielkie opakowanie rozjaśniacza zapłacić 30 zł? Ombre nie jest trudne do zrobienia samemu i naprawdę wystarczy do tego zwykły rozjaśniacz plus odpowiednia woda utleniona. Sądziłam, że będzie to wielka klapa L'oreal, ale jak widać naiwnych nie brakuje. I szkoda, że niewiedzę w tak nieetyczny sposób wykorzystano, aby sprzedać zwykły rozjaśniacz ...400% drożej. Z drugiej strony jest to odpowiedź na oczekiwania konsumentów -amatorów....jednak mieszane uczucia wobec tego produktu pozostaną.

Produkt jest idealny do naturalnych włosów, wtedy efekt rozjaśnionych włosów jest bardzo widoczny. Przy moich od lat farbowanych na różne kolory włosów tego efektu nie było widać. Włosy były co prawda rozjaśnione na końcach, za co daję plus, bo do tej pory moje końcówki włosów były wręcz czarne po każdym farbowaniu, jednak efektu jaki chciałam uzyskać, a mianowicie taki jak na opakowaniu, nie uzyskałam. Końcówki zamiast koloru blond miałam rude.