Freeman Beautiful Skin Peeling do twarzy z moreli i wodorostów 150 ml

Pamiętam, jak w latach 90. kupowałam w księgarniach z zagranicznymi pismami amerykański miesięcznik dla nastolatek "Seventeen". Kupowałam go, ponieważ w ten sposób "szlifowałam" swój angielski i po drugie uwielbiałam oglądać kolorowe reklamy kosmetyków, które powodowały u mnie ślinotok i rodzaj kosmetycznej ekstazy. I właśnie peeling Freeman kojarzy mi się bezpośrednio z tamtym czasem, kiedy byłam nastolatką. W Polsce ta marka nie była jeszcze wtedy dostępna, więc kiedy moja szkolna koleżanka miała pewnego lata wyjechać "za wielką wodę", skorzystałam z okazji i błagałam ją o ten "amerykański peeling". Pamiętam, iż kupiła mi także tonik jeżynowo-miętowy Freeman (mniam) i peeling St. Ives - też fantastyczny. To były czasy. Teraz mogę bez problemu kupić te produkty w Esentii i to jest bardzo fajna sprawa.
Peeling ten jest w wielkiej tubie, jest niedrogi, pachnie przyjemnie - aptecznie, ma dużo bardzo drobnych drobinek ścierających - porządnie "szlifuje"! I nie podrażnia mojej 29-letniej, mieszanej cery. Z powodzeniem stosuję go też do ciała. Szczerze polecam - jest świetny. No i... amerykański...!

Ma bardzo przyjemny zapach i bardzo delikatnie ściera buźkę ;) Nie powoduje alergii na wrażliwej cerze, a proszę wierzyć, że ja mam naprawdę wrażliwą ;) Polecam!!

Rewelacja. Peeling wybrałam kierując się po prostu intuicją. Mam cerę mieszaną, skłonną do podrażnień, drobnych wyprysków. Zawsze chciałam używać peelingów, niestety moja cera ich nie tolerowała do czasu, gdy kupiłam i użyłam tego peelingu. Zero podrażnień, zaczerwienień, nowych wyprysków, cera po jego zastosowaniu jest świetnie oczyszczona, wygładzona, znikają nawet większe grudki, pory skóry wyraźnie są zmniejszone. Twarz po prostu promienieje. Polecam!!!

Jestem zaskoczona konsystencją tego peelingu - jest gładka, cząsteczki peelingujące są słabo wyczuwalne. Mimo to peeling świetnie wygładza moją skórę (mam tłustą i zanieczyszczoną cerę). Genialna objętość za tę cenę. Polecam! Oczywiście ogromny plus za to, że to kosmetyk naturalny.

Uwielbiam testować peelingi. Mam przetłuszczającą się i nadmiernie rogowaciejącą cerę i odczuwam potrzebę "ścierania" skóry twarzy mechanicznym peelingiem. Ten jest fajny - drobinki są średnio drobno zmielone, tak jak lubię. Po zabiegu cera jest naprawdę wygładzona i przygotowana do wklepania toniku i kremu. Wydajność na 6! Odejmę jednak gwiazdkę za obecność parabenów :( Mimo to - polecam :)

Świetny, prawdziwy peeling! Bardzo wydajny! Jedna tuba wystarczyła mi na niemal pół roku, a peelingu używała także moja siostra. Używam go do twarzy, ale czasem też do dekoltu i na ramiona. Zapach nie jest może za specjalny, ale mam wrażenie, że jest taki naturalny i leczniczy. Wystarczy niewielka ilość, żeby skutecznie oczyścić cerę, która pozostaje miękka, gładka i stonizowana. Mam cerę tłustą, trądzikową i szczerze go polecam na przesuszone skórki po wyciskaniu i inne zanieczyszczenia. Najlepiej używać go 2-3 razy (max) w tygodniu i, jak to ze wszystkimi peelingami bywa, najlepiej, gdy nie mamy wtedy na twarzy krostek ani innych stanów zapalnych. Jestem z niego naprawdę zadowolona (a używałam już wielu innych peelingów, które czasem w ogóle nie powinny nazywać się peelingami). Za tą cenę, ale NA PÓŁ ROKU - warto.

Jest delikatny, nie podrażnia i nie wysusza skóry. Po jego zastosowaniu skóra jest odświeżona i gładka. Stosuję go również do ciała i jestem z niego zadowolona, a stosunek ceny do pojemności jest bardzo zadowalający.

Już od długiego czasu korzystam z kosmetyków firmy Freeman i nigdy się nie zawiodłam. Tym razem również nie mam żadnych zastrzeżeń. Już po pierwszym użyciu peelingu byłam nim zachwycona. Peeling delikatnie oczyszcza skórę, nie podrażnia i nie wysusza. Ma przyjemny, lekko słodki zapach. Polecam, bo naprawdę warto.