ZIAJA Mleczko nagietkowe kosmetyczne 200ml

Przez wiele, wiele lat do demakijażu używałam wyłącznie tego mleczka. Ma przyjemną konsystencję; płatki kosmetycznie delikatnie go wchłaniają, dzięki czemu nie musimy się martwić, że całe się pobrudzimy. Przy delikatnym makijażu i niewielkiej warstwie podkładu, czy cieni radzi sobie świetnie już z pomocą jednego wacika, przy mocniejszym makijażu musimy zużyć takich dwa lub trzy. Burę jednak dostaje za to, że koszmarnie rozciera eye-linery; nawet nie chodzi o to, że robi nam efektowną pandę, ale robi czarne smugi nawet i na czole i na policzkach. Niemniej jednak za takie pieniądze i przy takiej wydajności warto go sprawdzić, bo - jak mówię - przy delikatniejszym make-upie nie będzie problemu.

Mleczka nagietkowego używałam za czasów bezproblemowej skóry normalnej. Nie wiem jak by sobie poradził teraz, przy skórze mieszanej. Ocena będzie dotyczyła więc działania na skórę normalną, bezproblemową. Mamy tu 200ml mleczka w przeciętnej urody, lecz wygodnym opakowaniu. Konsystencję określiłabym jako typową dla tego rodzaju produktu z delikatnym, nienachalnym zapachem. W działaniu mleczko jest bardzo łagodne, nie pozostawia po sobie nieprzyjemnego uczucia ściągniętej skóry, ale niestety zostawia nieco tłustego filmu i to jest jego pierwsza wada. Druga wada, bardziej istotna, to przeciętne oczyszczanie. W przypadku używania kosmetyków wodoodpornych możemy sobie darować demakijaż tym mleczkiem, bo na pewno sobie nie poradzi, chyba że zużyjemy bardzo dużo produktu, ale przecież nie o to chodzi. Duży plus za ową łagodność, niezłą wydajność (gdy robimy demakijaż lekkiego makijażu lub gdy nie używamy kolorówki i oczyszczamy twarz z codziennego brudu) i niską cenę.

Produkty Ziaji mają w większości przyjemny skład i cenę. Tak jest też w przypadku tego mleczka. Jest ono bardzo delikatne i nie podrażnia okolic oczu (aczkolwiek kiedy przez przypadek dostało mi się do oka piekło jak nie wiem ;)). Jednak kompletnie nie sprawdziło się u mnie w przypadku demakijażu kosmetyków wodoodpornych, więc nie polecam go osobom, które takowe stosują. Innym plusem tego mleczka jest to, że szybko wchłania się (bądź wysycha) nie pozostawiając uczucia kleistości na twarzy. Również przyjemnie pachnie.

Mleczko nagietkowe dobrze radzi sobie z demakijażem twarzy. Jest dość delikatne, nie podrażnia skóry ani oczu. Kosmetyk ma delikatny, całkiem przyjemny zapach. W żaden sposób nie odczułam natomiast efektu nawilżającego. Po zastosowaniu na ogół dodatkowo nakładałam na skórę jeszcze krem. Mleczko jest dość wydajne. Jeden pojemniczek wystarczył mi praktycznie na cały rok – choć co prawda nie używałam go codziennie. Ogólnie mleczko spełnia swoje zadanie – ułatwia demakijaż i oczyszcza twarz, jednak nic poza tym.

Mleczko jak mleczko, pomimo ziołowego składnika nie szczególnie łagodziło podraznienia a wręcz nieraz miałam wrażenie pieczenia skóry wokół oczu. Produkt mało wydajny, sporo kosmetyku trzeba użyć aby dokładnie zmyć makijaż, tym bardziej że nie najlepiej radzi sobie z mocno umalowanym okiem czy czerwona szminką. Pozostawia tłustą warstewkę na twarzy, która dodatkowo trzeba przemyć a skóra pozostaje zmęczona ciągłym tarciem. Jedynym plusem jak dla mnie jest przystępna cena produktu, ja jednak do niego nie wrócę.

Ładnie się rozprowadza na buzi, dobrze zmywa makijaż, nie podrażnia oczu. Ma bardzo przyjemny, delikatny zapach. Nie jest bardzo gęste. Niska cena jest niewątpliwym atutem :)