Marion Natura Silk Jedwabna kuracja do włosów farbowanych

Bardzo dobre serum. W zasadzie niczym nie różni się od tych droższych. Jedwab jest lekki, wygładza, nabłyszcza, spełnia swoje zadanie. Polecam.

Jeden z ulubionych kosmetyków mojej mamy. Sprawdził się u niej gdy kupiła go pierwszy raz i nadal go kupuje gdy się jej skończy. Ma dziwny zapach taki jak babcia:) trochę mdławy ale mojej mamie nie przeszkadza. Ja osobiście go nie używam bo nie mam farbowanych włosów. Włosy mojej mamy po zastosowaniu błyszczą, są delikatne w dotyku i nie są obciążone (nie są sztywne, łamliwe). Wspaniały kosmetyk dla włosów po różnych zabiegach fryzjerskich (farbowaniu,rozjaśnianiu itp.) Obietnice producenta spełnione w 100%. Moja mama poleca :)

Kosmetyk ten odkryła moja ukochana "mamusia" i od razu mi go podsunęła, gdyż obie uwielbiamy torturować swoje włosy częstymi koloryzacjami, a ten kosmetyk potrafi zdziałać cuda i przywrócić zniszczonym włosom blask, promienność, siłę i witalność. OPAKOWANIE: z poręcznym dozownikiem, małe, niepozorne, za to bardzo wydajne, bez problemu mieszczące się w damskiej torebce i zajmujące mało miejsca na łazienkowej półeczce. ZAPACH: bardzo przyjemny, taki w stylu zapachu świeżych perfum, nie duszący, raczej ulotny i nie drażniący. KONSYSTENCJA: oleista, dzięki której gładko można nakładać ją na włosy bez ich obciążania. STOSOWANIE i EFEKT: bardzo wygodne, a to za sprawą maleńkiej buteleczki i praktycznego dozownika z pompką, który umożliwia wydobycie się odpowiedniej porcji, w tym przypadku kropelki jedwabiu na zewnątrz. Już jedna kropelka tego kosmetyku wystarcza na wszystkie końcówki włosów, bo akurat ten jedwab tylko na nie nanosiłam, gdyż bardzo chciałam uporać się z problemem rozdwojonych końcówek. I udało mi się :) Końcówki moich włosów przed zastosowaniem tej kuracji były w opłakanym stanie, strasznie się rozdwajały, były łamliwe, suche, niesfornie się układały i elektryzowały. Po kuracji jedwabnej, stan moich końcówek uległ widocznej poprawie, stały się one mocne, gładkie w dotyku, a ich uszkodzona struktura zregenerowana i odpowiednio nawilżona. Przestałam mieć problem z rozczesywaniem swoich włosów oraz zapomniałam co to znaczy widok połamanych włosów na ubraniu. Jedwabna kuracja sprawiła, że włosy mojej mamy i moje są piękne, pełne życia i wigoru, dokładnie takie jak falujące morze, w którym trwa życie nieustające. :)

Jedwab Marion jest kolejnym kosmetykiem tego typu, jaki zdecydowałam się zakupić. Mam w tej kategorii swoich ulubieńców i on jest jednym z nich :) Opakowanie: Jedwab znajduję się w poręcznej buteleczce z pompką. Dostępny jest w kilku pojemnościach- w moje ręce trafiła wersja 15 ml- która zdaje się nie mieć końca :) Na pewno jestem zadowolona z pompki- jest dość duża jak na tak małe opakowanie a przede wszystkim się nie zacina. Minus należy się za to, że buteleczka nie jest przezroczysta- nie widać ile produktu znajduje się w środku. Konsystencja: Świetna gęsta konsystencja :) Płyn jest zwarty, nie spływa z dłoni. Zapach: Uderzył mnie po nosie od razu po otwarciu. Jak dla mnie jest on zbyt mocny i naperfumowany. Nie pachnie przyjemnie a do tego utrzymuje się na włosach- co w związku z tym dla mnie jest jego wadą. Aplikacja: Podobnie jak w przypadku innych jedwabiów- łatwa i przyjemna :) Nie zgodzę się tylko z opinią producenta, że wystarczy jedna kropla na pokrycie włosów- moja nie są najdłuższe (do połowy pleców) ani szczególnie gęste, ale na ich dokładne pokrycie potrzebuje 2-3 pompek. Działanie: Scala i wygładza końcówki włosów, dzięki czemu nabierają one zdrowego wyglądu. Doskonale chroni przed wpływem gorącej temperatury i mechanicznymi uszkodzeniami końcówek. Dzięki temu, że wygładza włosy i nadaje im blask, świetnie podbija ich kolor, zarówno naturalny i farbowany :) Polecam, szczególnie że jedwab ten jest tani i ogólnodostępny :)