Tołpa Huminea Rosacal Maska - opatrunek wzmacniająco - łagodząca 2 x 6 ml marki Tołpa w kategorii Twarz / pielęgnacja twarzy / kremy dzienno-nocne. Tołpa Tołpa Huminea Rosacal Maska opatrunek wzmacniająco łagodząca 2 x 6 ml uroda twarz kremy do skóry naczynkowej.
Otrzymaliśmy Twoją recenzję - pojawi się na tej stronie po zatwierdzeniu przez moderatora.
Odśwież stronę i spróbuj, proszę, raz jeszcze.
Maski z serii Rosacal używałam codziennie przez cały tydzień. Później 2 razy w tygodniu przez miesiąc. Moja nadwrażliwa, płytko unaczyniona skóra ze skłonnościami do rumienia jest mi bardzo wdzięczna. Gdyby nie przykazania kosmetyczki z pewnością nie stosowałabym jej codziennie. Dla wielu kobiet maseczka oznacza aplikację „od czasu do czasu”. Dopiero teraz zrozumiałam sens nakładania ich codziennie przez cały tydzień. Nie jestem zdziwiona ani konsystencją, ani kolorem maski. To nie pierwszy kosmetyk dla cery naczyniowej jaki stosuję. Nie przeszkadza mi gęsta, skoncentrowana formuła w lekko żółtawym odcieniu. Wszak opatrunek musi wyglądać solidnie. I tak też działa. To potężna dawka ukojenia, która po dłuższym działaniu wyciszyła moją zaczerwienioną, podrażnioną skórę. Po miesiącu efekt jest bardzo widoczny. Maska zahartowała i obkurczyła naczynka. Odżywiła i zregenerowała podrażnioną i uszkodzoną skórę. A w gratisie ją rozjaśniła i ujednoliciła kolor. Oczywiście jak zawsze po upływie 13 minut zrobiłam sobie 2-minutowy automasaż twarzy, szyi i dekoltu korzystając z instrukcji zawartej w ulotce Tołpy. To już mój rytuał. Nakładam ją też na dekolt, który był podrażniony i zaczerwieniony. Rezultat zabiegów przeprowadzanych z dużą starannością i dokładnością przerósł moje oczekiwania. Teraz maseczka to dla mnie codzienność, nie święto. Oczywiście używam też kremów i żelu micelarnego z serii Rosacal, co pomogło w osiągnięciu rezultatu. Korzystałam z zabiegu zamykania naczynek laserem. Jak zawsze w moim przypadku atak był zmasowany, więc pajączki nie miały szans. Wiem jednak z doświadczenia, że skłonności do nich niestety pozostają. Ale teraz umiem im skutecznie przeciwdziałać.
Dobra maseczka, ale do miana geniusza jeszcze nie dorosła, trzeba nad nią popracować :-) Nawilża cerę i natłuszcza, ale wpływu na naczynka (w sensie by były mniej widoczne na twarzy) nie zauważyłam. Konsystencja treściwa, w użyciu przyjemny produkt, ładnie pachnie. W sumie jest po prostu ok.
Większość naturalnych składników: Maslo shea, gliceryna, kaolin, olej makadamia, olej jojoba, olej ze słodkich migdałów, oliwa z oliwek, wosk pszczeli, woda morska...! poza tym jest jeszcze ekstrakt z hibiskusa, ekstrakt z dyni, humino-kompleks TOŁPA...Maska działa jak należy, przynosi ukojenie i przywraca uczucie komfortu, nawilża i odżywia skórę.
Wrażliwa buzia nie była przygotowana do tak ekstremalnych warunków. Słona woda, lodowaty wiatr i niskie temperatury odbiły się szybko na naczynkach. Maska okazała się wydajna i praktyczna w podróży. Co prawda, po pierwszych 3 nałożeniach buzia była niemiłosiernie czerwona, szczypała, miałam nieprzyjemne uczucie tworzenia się mikrosiatki wpinającej się w policzki. Ogólny efekt po tygodniowym, codziennym stosowaniu wg zaleceń firmy: niwelacja rumienia, buzia rozjaśniona, dobrze nawilżona i odżywiona, ładnie napięta, naczynka widoczne, ale pomniejszone. Buzia nie reaguje już histerycznie na sprawdzone kosmetyki. Aby wzmocnić działanie maski, po jej zdjęciu nakładałam jeden z kremów do cery naczynkowej Tołpy.