Auriga Cernor XO Krem pielęgnacyjny przeznaczony do rozjaśniania cieni pod oczami 10 ml

Kremu pod oczy używam od paru lat i cienie pod oczami po prostu zniknęły. Tubka jest mała ale bardzo wydajna, wystarcza na 2 miesiące. Gorąco polecam!

Niestety, ale tego produktu nie mogę polecić. Próbowałam wielu produktów, które miały poprawić stan sińców pod oczami, i ten jest jednym z najgorszych, bo nie tylko nie pomagał, ale wręcz też szkodził. Żadnych oznak poprawy nie zauważyłam po paru ładnych tygodniach stosowania, a to co miało odbijać światło, tworzyło jakąś niebieską dziwną powłoczkę wokół oka. Dziwna, grudkowata konsystencja była nieprzyjemna i sprawiała, że krem trudno było rozprowadzić.

U mnie skutków zero. Kolejny kosmetyk do usuwania cieni, który nie daje efektów. Moja wina, bo nie stosuję systematycznie, ale myślę, że wiele by to nie wniosło. Mały, drogi i bez rezultatów. Niestety z cieniami chyba trzeba się pogodzić i nauczyć z nimi żyć ;)

Moim problemem są brzydkie cienie pod oczami, które próbuję maskować tonami korektorów rozświetlających itp. W zasadzie, to nigdy nie byłam zadowolona, bo zawsze wyglądam na niewyspaną. Kremu używam od ponad miesiąca i można powiedzieć, że jestem w mniejszym/większym stopniu zadowolona. Nie mogę, póki co, zbyt wiele powiedzieć o działaniu, ponieważ producent pisze na ulotce, że efektów powinno się spodziewać po ok. 2 miesiącach. Na dzień dzisiejszy skóra jest lekko rozjaśniona. Rano oraz wieczorem, czyli zaraz po aplikacji kremu, wygląda na odprężoną, napiętą, ogólnie wyglądam na wypoczętą, co mnie cieszy :) Tak, jak wspomniałam, stosuję krem od miesiąca, została mi jeszcze połowa tubki. Jedynym, lecz małym minusem jest zbieranie się kremu w zmarszczkach mimicznych w wypadku, gdy nałoży się zbyt dużą ilość, ale to jest mały problem, ponieważ łatwo można to rozetrzeć :) Krem zdecydowanie polecam i nie zawaham się kupić ponownie, mimo wysokiej ceny :)

Po pierwsze i najważniejsze nic mnie nie uczuliło. Troszeczkę zdziwiłam się tubką, jak od maści, nie jest to tani krem i producent mógł postarać się lepiej. Poza tym same plusy, widzę lekką poprawę, używam ok. 2 tygodni. Szybko się wchłania, można w porannym biegu zaraz po użyciu dalej się upiększać. Nie wiem jeszcze, czy ponownie zamówię, ocenię efekt po całkowitym zużyciu.

Mimo wielu pozytywnych recenzji niestety dla mnie kremik okazał się niewypałem. Powodował swędzenie oczu i dyskomfort nawet na drugi dzień po użyciu. Jednokrotne użycie nie przynosiło żadnych efektów, a spotkałam się już z podobnymi preparatami, które przynajmniej optycznie dawały efekt. Długotrwałego efektu niestety nie mogłam sprawdzić ze względu na uczulenie.

Może miałam zbyt duże oczekiwania, ale spektakularnych efektów nie zauważyłam. Skusiłam się ze względu na to, że jestem fanką innego produktu Aurigii, Flavo-C. Ale ten krem pod oczy niestety nie działa zgodnie z moimi oczekiwaniami. Dodatkowo denerwuje mnie, że pomimo szczelnego zamknięcia, robią się w nim grudki trudne do rozsmarowania. Raczej nie kupię kolejnego, zwłaszcza, że opakowanie malutkie, a krem tani nie jest...

Kupiłam ten krem zachęcona opiniami jakie tu przeczytałam. Czasami miałam wrażenie, że cienie naprawdę znikają, ale potem znowu jakby wróciły, a używam go już ponad miesiąc. Na opakowaniu jest napisane, że trzeba go używać minimum 2 miesiące, ale każdy tu pisał, że już po dwóch tygodniach widział różnicę. Jeszcze zobaczę co będzie później. Jeśli faktycznie zauważę zmianę, to skuszę się na jeszcze jedno opakowanie

Bardzo dobry krem pod oczy, nie tylko jako rozjaśniacz. Kupując go obawiałam się braku nawilżenia i odżywienia skóry wokół oczu - niepotrzebnie. Idealnie nawilża delikatną skórę i nie powoduje, przez prawie cały dzień, jej ściągnięcia. Co do właściwości rozjaśniających, to nie zauważyłam spektakularnych efektów, ale jest to spowodowane prawdopodobnie faktem, iż moje cienie, to nie zwykłe podkówki lecz "czarne placki". Oczywiście widzę różnicę i chociaż z tego jestem bardzo zadowolona. Z czystym sumieniem polecam go wszystkim paniom mającym problemy z zasinieniami - na 100% pomoże. Mogą go śmiało używać panie powyżej 30 roku życia, bez obawy, że nie dostarczy odpowiednich składników. Ja mam 35 lat, skórę wokół oczu suchą jak pergamin, a ten krem radzi sobie znakomicie.

Kupiłam produkt zachęcona pozytywnymi recenzjami i niestety bardzo się rozczarowałam :( Mam wrażenie, że po stosowaniu tego kremu moje "podkowy" pod oczami nie tylko nie zmniejszyły się, ale chyba nawet powiększyły. W kremie tworzą się grudki. Daje dwa punkty tylko dlatego, że krem mnie nie uczulił i na pewno nawilża. Ale taki sam efekt dają setki innych kremów pod oczy i to za zdecydowanie niższą cenę. Nie polecam.

Właśnie skończyłam tubkę i muszę z żalem stwierdzić, że moim cieniom pod oczami nie pomógł, a tylko tego od tego kremiku oczekiwałam! W końcu tani nie jest (za 10ml ok.60,00 zł) - sądziłam, że będzie zdecydowanie lepszy.

Próbowałam wielu kremów na rozjaśnienie cieni pod oczami. Zawsze miałam nadzieję, że pomogą. Zawodziły. Z tym kremem jest inaczej!! Używam go od dwóch tygodni i skóra pod oczami jest wyraźnie jaśniejsza. Poza tym jest mniej opuchnięta, a ja czuję się lepiej i młodziej. Rewelacja!! Na pewno zakupię kolejną tubkę!! Polecam wszystkim niezdecydowanym. Naprawdę warto!!!

Cienie pod oczami to u mnie bonus od natury. Walka z nimi jest wyczerpująca i często bez efektów. Kupuję wszystko co w nazwie ma rozjaśnianie naiwnie wierząc, że cud nastąpi (kiedyś). Ten krem miał być wybawieniem, ale raczej nic z tego. Efektów nie widzę. Raczej słabo nawilża skórę wokół oczu, rozjaśnienia nie zauważyłam. Cena jest dosyć spora i można znaleźć w tym przedziale coś lepszego.

Siedzenie po nocach robi swoje , a dla mnie ten krem to antidotum na szarozielone wory pod oczami, kosmetyk jest lekiem i to przetestowałam na sobie, bardzo polecam używam już 2 tubkę, świetny pod makijaż, doskonały na noc - wtedy nakładam go w grubszej warstwie, jestem z niego bardzo zadowolona. Warto go kupić.

Podeszłam do tego kremu z ogromnym optymizmem i mimo mojej niesystematyczności używałam go przez 1,5 m-ca 2 razy dziennie. Szczerze mówiąc nie zauważyłam żadnej poprawy. Owszem nawilża, jest przyjemny w użytkowaniu i w ogóle nie podrażnia, ale cienie pod oczami nie zmieniły koloru:-(. Wiem, że to tylko krem ale spodziewałam się że jako kosmetyk selektywny nieco jednak te sińce rozjaśni. Ładnie nawilża i odżywia, ale to wszystko.

Nie drażniący, konsystencja kremowa to świetny pomysł, liczę na efekty. Jak dotychczas to chyba zbyt krótko używam. W tej chwili najbardziej zachwyca mnie konsystencja, wydajność, brak podrażnień i minimalnie zauważalne poprawy mniej widocznych sińców pod oczami. Polecam!

Cernor XO to krem, który poleciła mi koleżanka. Zamówiłam i stosuję już od kilku dni i naprawdę jest super! Cienie pod oczami są mniej widoczne, wchłania się lekko, pozostawia delikatny film, a oznaki zmęczonych oczu znikają po dosłownie kilku aplikacjach. Mam od zawsze cienie nad i pod oczami, taka uroda, i od zawsze się z tym problemem borykam. Śmiało mogę dziś powiedzieć, że Cernor XO to środek, którego szukałam i w końcu znalazłam. Na pewno nieprędko zamienię go na inny kosmetyk, bo podejrzewam, że nie ma sobie równych!

Krem spełnił moje oczekiwania. Stosuję go od 3 miesięcy i efekty są widoczne. Niestety, jak to często bywa u osób pracujących przy komputerze, mam słabe oczy i każdą aplikację kremu okupiłam łzami i pieczeniem oczu. Mimo to polecam, bo o cieniach prawie zapomniałam. To pierwszy krem (testowałam ich duuużo), który w sposób widoczny zmniejsza cienie.

Kupiłam ten krem z nadzieją, że w końcu może ten specyfik zniweluje moje cienie pod oczami. Skórę pod oczami mam niestety bardzo cieniutką. Próbowałam już innych kremów, ale nie zauważyłam żadnych rezultatów. Tymczasem Cernor XO rzeczywiście rozjaśnił mi cienie! Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Ja stosuję go i na noc, i rano zanim nałożę makijaż. Krem jest rewelacyjny, właściwie nie muszę już stosować żadnego korektora kamuflującego cienie. Kremu jest rzeczywiście mało i jest dosyć drogi, ale za to jest bardzo wydajny, wystarczy naprawdę mała ilość, więc wcale nie wychodzi tak drogo. Używam jednej tubki już od kilku miesięcy. Na rezultaty trzeba jednak poczekać. W moim przypadku było to około miesiąca systematycznego stosowania. Szczerze polecam.

Szczerze mówiąc, nie zauważyłam efektów. Tzn. nie uczula, nawilża, ale nie zauważyłam likwidacji cieni. Może dlatego, że nie mam zbyt wielkich.

Krem stosuję od miesiąca. Stan skóry wokół oczu (dobiegam pięćdziesiątki) wyraźnie się poprawił, ale cienie zmniejszyły się nieznacznie. Mimo to uważam, że to jeden z lepszych kremów pod oczy i pewnie kupię następne opakowanie.

Recenzję piszę po około miesiącu użytkowania tego kremu. To REWELACYJNY produkt. Mam zamiar kupić następne opakowanie, chociaż jeszcze nie teraz, bo jest dość wydajny i jeszcze mi się nie skończył. Cienie pod oczami prawie zniknęły, a także zmniejszyła mi się bruzda, którą mam pod prawym okiem (zmarszczka mimiczna). Krem nie klei się i nie zostawia filmu na skórze. Nie podrażnia skóry, a mam alergiczną cerę. Stosuję go pod makijaż. Jest WART swojej ceny. Gorąco polecam.

Stosuję go od miesiąca i widzę dużą poprawę. Zniknęła opuchlizna pod oczami, cienie są mniej widoczne, jakby lekko rozświetlone. Polecam!

Rzeczywiście bardzo dobry krem pod oczy, nie powoduje podrażnień, skóra jest wypoczęta, cienie pod oczami znikają, Za taką cenę naprawdę warto spróbować. Markowe kremy nie zawsze dają pożądane efekty...

Walka z cieniami pod oczami często przypomina walkę z wiatrakami - ten defekt urody bardzo trudno zlikwidować, ale zawsze można z nim powalczyć :) Ten krem na pewno warto wypróbować, jeśli inne kosmetyki nas zawiodły. Polecam.

To był mój pierwszy zakup tego kosmetyku. Stosuję go od prawie 3 miesięcy – to świetny produkt dla osób, które, tak jak ja, zarywają noce - nauka, imprezy :) i dodatkowo mają cienie pod oczami uwarunkowane dziedzicznie (ach, ta natura :/) Widoczne rezultaty pojawiają się już po pierwszym zastosowaniu za sprawą odbijających światło pigmentów (dzięki temu bez obaw można wyjść na ulicę bez podkładu lub korektora w postaci kilogramowej tapety :D, nie strasząc ludzi na ulicy ). Efekt długotrwałego rozjaśnienia uporczywych podkówek pod oczami (które są widoczne, gdy zmyjemy krem wieczorem ) jest zauważalny po około 2 tygodniach - cienie ulegają znacznemu rozjaśnieniu, a spojrzenie odzyskuje świeżość. Ten krem jest wart swojej ceny. Jedynym jego małym minusikiem jest to, że jest do kupienia tylko w małej tubce. Polecam!!!!

Efekty nie pojawiają się od razu, trzeba poczekać około 2 tygodni - ja po tym czasie zaczęłam zapominać o korektorze. Krem jest delikatny, nie podrażnił mojej wrażliwej skóry, ładnie opalizuje i odbija światło. Dla dojrzałej cery przydałoby się coś na zmianę bardziej nawilżającego i odżywczego, no ale przecież jeden krem nie sprosta wszystkim oczekiwaniom, a swoje zadanie (redukcja cieni) spełnia bardzo dobrze. Pewnie jeszcze powtórzę zakup.

Kremu używam dopiero od 2 tygodniu i już widać efekty, zniknęła opuchlizna i cienie pod oczami. Gorąco polecam, ten krem naprawdę działa :).

Krem ten używałam przez jakiś miesiąc, potem zaczęły się problemy z oczami, najpierw swędzenie, potem lekkie zaczerwienienie, a na końcu wyglądałam jak bokser po przegranej walce. Dodam tylko, że świąd nasilał się wieczorami, nie mogłam wytrzymać. Dwa tygodnie chodziłam w okularach przeciwsłonecznych. Rzeczywiście, trzeba przyznać, że cieni pod oczami nie było wtedy widać. Przepraszam za sarkazm, ale to było straszne. Krem natychmiast wyrzuciłam. Ja nie mam zazwyczaj jakichś poważnych alergii, używam pełnej palety kolorowych kosmetyków, codziennie tusz do rzęs, cienie. Mam czasami lekki świąd i wiem, że muszę zmienić jakiś kosmetyk, ale z tym kremem przeżyłam prawdziwy horror. Od tego zdarzenia minęło już sporo czasu i ani razu nie miałam podobnych objawów. Pozdrawiam.

Świetny! Skuteczny, bardzo szybko się wchłania. Trzeba uważać i odczekać chwilkę przed nałożeniem makijażu, bo może się "zrolować".

Moje cienie pod oczami są bardzo oporne. Powód: choroby jakie mnie nękają. Ten krem miał sobie poradzić ze skutkami czyli sińcami pod oczami i nie bardzo mu to wyszło. Na początku, czyli przez pierwsze 2 tygodnie było widać poprawę. Coraz lepiej i lepiej, aż doszło do rozjaśnienia cieni o jakies 40% i na tym zostało. Im dłużej krem stosuję tym bardziej mam wrażenie, że już lepszego efektu nie uzyskam. Ale poza tym ładnie nawilża. Nie uczula. W sumie jak ktoś nie ma tak poważnych problemów jak ja to powinien pomóc :)

Pierwszy krem, który naprawdę działa. Co prawda, po wchłonięciu go czuję niedosyt nawilżenia, ale cieni pod oczami nie ma. Polecam!!!!

Po miesiącu sińce znacznie się zmniejszyły - do tego stopnia, że odstawiłam korektor. Jestem zadowolona z efektu. Lekko też nawilża. Nie wiem jak z jego przeciwzmarszczkowymi umiejętnościami - nie posiadam zmarszczek ;) Na pewno kupię jeszcze jeden. Używałam przez 1,5 miesiąca.