Kod EAN: 5901887021865
Ziaja sopot rozświetlanie Krem opalizujący cera tłusta i mieszana marki Ziaja w kategorii Twarz / pielęgnacja twarzy / kremy dzienno-nocne. Ziaja Ziaja sopot rozświetlanie Krem opalizujący cera tłusta i mieszana uroda twarz kremy brązujące i z drobinkami.
Otrzymaliśmy Twoją recenzję - pojawi się na tej stronie po zatwierdzeniu przez moderatora.
Odśwież stronę i spróbuj, proszę, raz jeszcze.
Tak jak w tytule kremu tego używam do ciała. Dostałam go od Esentii, jednakże ze względu na to, że przechodzę kurację przeciwtrądzikową, nie mogłam go stosować do twarzy (mimo, że akurat dostałam wersję do cery tłustej i mieszanej), bo trzymam się leków i dermokosmetyków. Jednak ja wszystkie kosmetyki zużywam, jakieś przeznaczenie zawsze się znajdzie. Ten krem jest opalizujący, rozświetlający, więc sobie pomyślałam, że się nada do ciała, żeby podkreślić resztki opalenizny. Nie zauważyłam w kremie żadnych drobinek, ale zauważyłam, że rzeczywiście ładnie rozświetla. Używałam go na nogi, a teraz używam na dekolt, ramiona i ręce i całkiem fajnie to wygląda. Nie żadna wiejska dyskoteka, tylko zdrowe rozświetlenie. Niestety kiepsko nawilża, a wręcz potrafi wysuszać. I o ile zrozumiałabym wysuszanie moich suchych partii ciała jak nogi, ze względu na to, że jest to krem do cery mieszanej, to nie rozumiem, że wysusza mi dekolt, co mi się nigdy nie zdarzyło. Niestety nie mogę nic powiedzieć o tym jak się sprawdza na twarzy. Ale z pewnością byłabym w stanie go kupić do ciała, tylko w wersji do skóry suchej lub normalnej.
No właśnie - takie tam. Przynajmniej przy porównywaniu do innych kosmetyków Ziaja, które bardzo lubię. Producent głosi, że krem nadaje się do cery tłustej i mieszanej, tymczasem nawet dla mojej suchej był zbyt świecący, tłustawy. Jakiś taki nienaturalny, a bardzo nie lubię takiego wrażenia po zastosowaniu kosmetyków, zwłaszcza kremów. Aczkolwiek prawda jest taka, że chyba po prostu nie lubię kremideł, które mają robić "efekt", wolę te pielęgnacyjne. A ten produkt nic pielęgnującego z moją cerą nie zrobił. Z resztą obiecanego, opalizującego "efektu" tez nie zauważyłam. Rozświetlanie może minimalne, bardzo minimalne. Bardzo, na tyle bardzo, że raczej nie warto do niego wracać i zająć się testowaniem innych produktów Ziaja, które są o niebo lepsze.
Kosmetyki ziaja uważam za niezłe, pod względem stosunku jakości do ceny. Skusiłam się i na ten kremik zarówno z powodu jak wyżej jak również chciałam zachować na dłużej muśniętą słońcem cerę po lecie. Ogólnie nie zapychał mi porów, stan cery się nie pogorszył, ale też nie zauważyłam ŻADNEGO efektu opalizowania jej. Także taki neutralny kosmetyk jak dla mnie. Chociaż zapach milusi, lubiłam go nakładać na twarz po kąpieli i do łóżeczka:)
Ten krem nie nadaje się do cery mieszanej. Podejrzewam, ze nawet do suchej się nie nadaje. Zostawia tłustą warstwę, nie rozświetla i zapycha pory. Zużyłam go na nogi, bo do tego celu nadawał się najlepiej.
Kiedyś był podobny krem Ziaji, który rzeczywiście opalał buzię. Ten nie daje żadnej opalenizny. Szkoda. Dość tłusty, ogólnie do niczego.
Lekki krem o barwie marchewki, ładnie pachnie, pomału delikatnie koloryzuje buzię, ma delikatne drobinki które pięknie rozświetlają cerę. Niestety jest lekko za tłusty dla mojej cery wiec używam go wieczorem i rano buzia jest bardziej opalona.