L’Oréal Paris

L'Oreal Paris Farba do włosów Casting Creme Gloss Glossy Blonds

Opis produktu

Odkryj kolekcję Glossy Blonds Casting Crème Gloss. Ta nowa gama rozjaśni Twoje blond włosy dokładnie tyle, ile trzeba, aby rezultat był zawsze naturalny, bez sztucznego efektu. Subtelnie dawkowane beżowe, mroźne lub słoneczne bez żółtych refleksów pozwalają cieszyć się lśniącymi, miękkimi włosami. Idealnie dopasowana do indywidualnych potrzeb technologia gwarantuje świetliste odcienie blondu... Podczas farbowania opatentowany kompleks pielęgnacyjny sprawia, że włosy są miękkie przez długi czas. Po farbowaniu stosuj odżywkę Ochrona i Blask z Mleczkiem Pszczelim.EFEKT TRWAŁY. Nie pokrywa siwych włosów.Kremowa formuła nie spływa z włosów. Delikatny zapach sprawia, że farbowanie staje się chwilą prawdziwej przyjemności. Wygodny aplikator w formie miękkiej tuby zapewnia precyzyjną aplikację oraz czyste i łatwe nakładanie nawet dla początkujących. Jeśli masz blond pasemka, które wyblakły i zżółkły a chcesz je odświeżyć i zniwelować odrosty wybierz odcienie piaskowe, jeśli twój blond jest matowy i szary wybierz odcienie perłowe, jeśli twój blond ma tendencję do żółknięcia wybierz odcienie lodowe, jeśli chcesz rozjaśnić włosy jasnobrązowe wybierz odcienie najciemniejsze z gamy Glossy Blonds ### Dodatkowe informacje POZNAJ Casting Creme Gloss Glossy Blonds

L'Oreal Paris Farba do włosów Casting Creme Gloss Glossy Blonds marki L’Oréal Paris w kategorii Włosy / koloryzacja i ondulacja / farby drogeryjne do włosów. L’Oréal Paris L'Oreal Paris Farba do włosów Casting Creme Gloss Glossy Blonds uroda włosy farby.

Opinie

(1)

Wskazówki dotyczące pisania recenzji

  1. Prosimy napisz coś, co pomoże innym Klientom podjąć decyzję przy zakupie.
  2. Uzasadnij przyznaną ocenę.
  3. Treść recenzji odnieś wyłącznie do produktu.
  4. Zadbaj o poprawność językową: używaj polskich znaków, postaraj się unikać błędów ortograficznych i interpunkcyjnych.
  5. Nie pisz całej recenzji WERSALIKAMI.
  6. Nie używaj wyrażeń wulgarnych, sformułowań naruszających w jakikolwiek sposób prawo (w szczególności prawa autorskie) lub czyjeś dobre imię.
  7. Nie umieszczaj reklam, linków do innych serwisów.
  8. Nie kopiuj recenzji z innych serwisów / źródeł.
Jeśli zastosujesz się do powyższych wskazówek Twoja recenzja ukaże się szybciej! Dziękujemy!

Dziękujemy!

Otrzymaliśmy Twoją recenzję - pojawi się na tej stronie po zatwierdzeniu przez moderatora.

Oj - wystąpił błąd.

Odśwież stronę i spróbuj, proszę, raz jeszcze.

Wypełnij, proszę, prawidłowo wszystkie powyższe pola.
leibstandarte
Wspomnienie wakacji
2013-08-31

No to od początku: Kolor wyjściowy: Tu już jest problem, bo według mnie jest to ciemny blond, a według obrazka na opakowaniu blond średni albo nawet jasny. Ale nie daję za to minusa, bo wiem, że definicje blondu bywają rozmaite, tak samo jak różne odcienie potrafią przybierać tzw. jasne włosy. Potrzeba: Bardzo delikatne, bezpiecznie i mało niszczące włosy rozjaśnienie/rozświetlenie, przywrócenie letniego odcienia włosów, które przy słonecznej pogodzie jaśnieją same z siebie. próby uniknięcia drastycznych rozwiązań typu mocne rozjaśniacze albo bardzo mocne farby. Doświadczenie w farbach i rozjaśniaczach: Brak. Efekt oczekiwany: Włosy niewysuszone nadmiernie /zdaję sobie sprawę, że przy nawet minimalnym rozjaśnieniu jakieś zniszczenia są oczywiste, jednak nie chcę by były zbyt widoczne, podobnie jak nie chcę, by rozjaśnienie było ordynarnym utlenieniem/, rozświetlone, a przy tym w odcieniu chłodnym, bez rudawych elementów, które nijak nie pasują do mojej troszkę kanciastej twarzy i dość wrażliwej cery, na której szybko uwidaczniają się podrażnienia i zaczerwienienia. Wybór - Loreal Casting, odcień: jasny perłowy blond. Czas: Farbę stosuję w jesieni albo w zimie, w okresie, kiedy moje włosy nie mają dostępu do słońca, przez co blond staje się mnie wyrazisty, albo raczej zbyt miodowo - żółtawy, podczas gdy ja zdecydowanie nie lubię takiej nijakiej pośredniości, do tego nieuchronie zmierzającej w lekko, ale dla mnie już wyczuwalne, ciepłe tony. Pierwsze wrażenia po otwarciu opakowania: Opakowanie jest ładne, kolor na nim również, aczkolwiek nie spodziewam się, że na włosach wyjdzie to podobnie. Ale nie zrażam się. Czytam ulotkę, napisaną bardzo jasno i już wiem, co robić. Po prostu działam zgodnie ze wskazówkami i wszystko wychodzi ok. Mieszam utleniacz z farbą w specjalnie do tego przygotowanym aplikatorze i muszę przyznać, ze jest to dość wygodne, zwłaszcza, że czasem widywałam koleżanki mieszające jakieś farbujące mikstury we własnych miskach. Tutaj nie trzeba tego robić, wystarczy wstrząsnąć tubką i już nakładać na włosy. Moje są dość długie, więc wydawało mi się, że farby mogłoby być więcej, więc następnym razem wezmę dwa opakowania, choć w sumie nawet nie było najgorzej z tą ilością - większość włosów została pokryta. Odczekałam swoje 20 minut i już. Drugie wrażenie, czyli po spłukaniu: Po spłukaniu włosy wydawały się takie jak po normalnym umyciu, tylko troszkę "cięższe". Za to po zastosowaniu wobec nich odżywki, która była dołączona do opakowania, byłam zachwycona - rozczesywały się bardzo łatwo i pięknie pachniały. Ale kiedy spojrzałam w lustro troszkę się wystraszyłam, bo zauważyłam jakby lekko jasno - miedziany odcień na włosach. Wrażenie trzecie, czyli po wysuszeniu i po kilku kolejnych dniach: Na szczęście miedziany odcień odcień uwidocznił się głównie na początku i głównie na mokrych włosach. Na suchych efekt był kolorystycznie bardzo fajny. Niby nie tak ładny i nie tak jasny jak na opakowaniu, ale, jak już pisałam, na takie cuda nie liczyłam. Włosy jednak zostały ładnie i naturalnie rozjaśnione, bez efektu tlenienia, bez żółtka na głowie, bez wielkich zniszczeń. Podsumowanie: Farba sprawdziła się jako wywoływacz lata w środku zimy, czyli zrobiła to, co zrobić miała. Rozjaśniła włosy tylko troszkę, ale właśnie tego oczekiwałam. Może tony nie były na tyle chłodne, na ile oczekiwałam, ale w połączeniu z fioletową płukanką efekt jest naprawdę zadowalający i, co bardzo ważne, pasujący do mojej cery. Włosy nie zostały jakoś bardzo zniszczone, choć oczywiście zauważyłam troszkę większe przesuszenie niż przed użyciem i musiałam stosować lepsze odżywki w większych ilościach /ale to chyba normalne w przypadku każdej farby, a zwłaszcza rozjaśniającej/. Prognozy na przyszłość: Pewnie będę do Castinga wracać, ale tylko w zimie, od czasu do czasu, by przywrócić letni odcień włosów, ale by też zbytnio ich nie zniszczyć.

  • ładny odcień bez efektu żółtka
  • nie zniszczyła bardzo moich włosów
  • wygodny aplikator
  • bardzo fajna, acz mała odżywka w pakiecie
  • dostępność
  • cena /w promocji nieraz nawet mniej niż 20 PLN/
  • uzyskany odcień nieco różni się od tego na opakowaniu /ale w przypadku blondów to chyba normalne/

Podobne produkty