AA Therapy Naczynka Krem łagodzący 40 ml

Fajny kremik o dość treściwej konsystencji, a jednak szybko wchłania się w skórę i można się malować :) Wydaje mi się, że chroni skórę przed zaczerwienieniem i na pewno warto spróbować. Nie podrażnia, jest ok, miły w stosowaniu.

Mam 27 lat. Od zawsze miałam problemy z rumieńcami - nie tymi ze szczęścia czy wstydu, ale tymi, które pojawiają się np. przy zmianach temperatury, intensywnym działaniu zimna, ciepła, po zjedzeniu ostrych potraw. Moja skóra na twarzy miejscami przybierała kolor purpurowy. Często też pękały mi naczynka, co ogólnie dawało mało przyjemny wygląd. Mam wrażliwą, suchą skórę. Ostatnio moja mama poprosiła mnie o zakupienie dla niej jakiegoś dobrego kremu do cery naczynkowej. Wybrałam serię AA i postanowiłam przyłączyć się do testowania Kremu łagodzącego linia Naczynka z serii AA Therapy. Moje ogólnie wrażenie jest bardzo pozytywne. Nie oczekiwałam cudów - nie oszukujmy się - kremy ze środkowej półki cenowej nie działają jak magiczna różdżka - po zastosowaniu nasze problemy nie znikną od razu. Krem działa tak, jak na to wskazuje jego nazwa - ŁAGODZI. Ładnie odżywia skórę i zdecydowanie poprawia jej koloryt - wyrównuje go, "rozjaśnia" miejsca zaczerwienione. Zauważyłam również, że teraz - zimą to wyjątkowo niemiły okres dla mojej skóry - moja twarz lepiej znosi zmiany temperatury. Dwie podstawe uwagi - na pewno sam krem nie wystarcza - trzeba stosować inne zalecenia dla skóry naczynkowej, również te dotyczące odżywiania. Druga uwaga - przy poważnych problemach z naczynkami ten krem może być niewystarczający - to krem łagodzący. Moja mama (jest po 50-ce) - również chwali sobie ten krem. W odróżnieniu ode mnie, ma dość tłustą cerę i na początku obawiała się trochę, że krem nie będzie dla nie odpowiedni. Okazało się jednak, że, równie dobrze jak w moim przypadku, krem ładnie się wchłania i nie pozostawia na twarzy tłustej warstwy. Należy jednak pamiętać o prawidłowej aplikacji - należy krem rozprowadzić po twarzy i delikatnie wklepać. Czas od nałożenia do wchłonięcia to około 10 minut (zależy od rodzaju cery). Krem ma zielonkawy kolor i miły zapach. Ja osobiście preferuję kremy w tubkach ze względu na wygodę i łatwość używania - za to mogę dać dodatkowy plus. Uważam, że każde słowo zawarte w opisie producenta jest prawdą. Dodatkową zaletą jest cena kremu - uważam, że jest wart każdego wydanego na niego grosza. Polecam wszystkim, którzy rumienią się trochę za często :)

Krem cudo na moje szorstkie czerwone policzki (już nie!). Używam go dwa tygodnie i skóra stała się nawilżona, gładsza, lekko bledsza i nie reaguje tak gwałtownie na każdą zmianę temperatury.
Krem, co bardzo ważne, nie podrażnił i nie uczulił mojej skóry, rzeczywiście koi.
Dobrze się wchłania (mimo że go sobie nie żałuję :-)). Krem łatwo się nakłada - jest gęsty i nie wylewa się z ładnej, poręcznej i higienicznej tubki. Właściwie bezwonny, ma przyjemny, delikatny, ciut apteczny zapach. Mój hit na tą zimę.