NIVEA Lip Care Pomadka ochronna do ust Dragon Fruit Star Fruits 4,8 g

Ah..z tymi pomadkami to jest tak, że każda nowość, każdy nowy smak, opakowanie, kolor kuszą wręcz z półki drogerii, i ja oczywiście tym pokusom ulegam..Smak pitahaya, nowy odcień..bez dwóch zdań oczywiście, ze musiałam go mieć. I faktycznie pomadka Nivea okazała się smaczna, soczysta, chroniąca moje usta i odpowiednio nawilżająca. To był swego rodzaju impuls, któremu nie mogłam się oprzeć..i jest tak, że pomadek jest w moim dużo..przeróżnych smaków jak kolorów, lecz gdy moje usta są w potrzebie, i niezbędny jest im natychmiastowy ratunek..pomadki ochronnej nie jestem w stanie znaleźć żadnej, i zadowalam się kremem Nivea (tym standardowym i niezawodnym w opakowaniu o odcieniach granatu). A to chyba nie o to w tym wszystkim ma chodzić, zatem przed kolejnym zakupem pomadki ochronnej dwa razy się zastanowię :)

Po pierwsze ciekawe opakowanie, które przypomina wiosnę i mam z nim same przyjemne skojarzenia. Jestem zadowolona z efektów działania tej pomadki. Ma ona bardzo ładny zapach. Czasem miałabym ją ochotę zjeść. Ma również zachęcający kolorek. Opakowanie nie zacina się i jest bardzo wytrzymałe. Mimo noszenia jej w kieszeniach spodni i w torebce gdzieś głęboko na dnie, nie zauważyłam nawet zdarcia napisów, nie mówiąc o rozpłynięciu pomadki. Jestem bardzo zadowolona z konsystencji, która jest kremowa i bardzo łatwo rozprowadza się na ustach. Na wargach utrzymuje się bardzo długo, nawet do dwóch godzin. No chyba, że jemy i pijemy w trakcie. Tak więc stwierdzam, ze pomadka dobrze nawilża, lekko nabłyszcza i jest bardzo wydajna. Jestem jak najbardziej na TAK ;-)