Dermacol Tusz do rzęs Obsesion 12 ml

Niestety ten tusz nie przypadł mi do gustu. Do opakowania nie ma się co czepiać jest całkiem poręczne i nie przeszkadza w aplikacji. Tusz nie przyjemnie pachnie, do tego nie lubię tego typu szczoteczek, a mianowicie włoski szczoteczki są ułożone spiralnie. Przez tę szczoteczkę podczas aplikacji trzeba uważać aby nie skleić rzęs. Kolor tuszu nie jest taka głęboka czerń. Rzęsy są wydłużone ale nie pogrubione, szczoteczka uniemożliwia dotarcie do małych rzęs. Pozytywną cechą jest to, że rzęsy są elastyczne, a nie sztywne jak po większości tuszów. Makijaż tym tuszem jest delikatny i nie krzykliwy, więc nadaje się bardziej na dzień niż na wieczór. Z pewnością sama go nie kupie ponownie bo nie jest w stanie przebić ostatnich dwóch nowości z Max Factora.

Jestem zaskoczona, że mascara za ta jest taka dobra Zazwyczaj kupowałam Max Factora. Uważałam że nie ma lepszej maskary, aż tu nagle dostałam przypadkowo ten tusz. Bardzo wygodna aplikacja, malowanie jest bezproblemowe. Szczoteczka bardzo ładnie rozdziela rzęsy, nie skleja ich i optycznie zagęszcza. Docieram nią nawet w najdalsze kąciki oczu, wszystko jest ładnie wytuszowane. Maskara delikatnie wydłuża i pogrubia, ale zwolenniczki teatralnego makijażu mogą być niezadowolone- to jest raczej delikatne wydłużenie i pogrubienie, look jest raczej naturalny, ale oko jest ładnie podkreślone. Nie osypuje się, nie rozmazuje. Naprawdę polecam :]

Oczy w każdym makijażu grają pierwsze skrzypce, więc warto zadbać o ich podkreślenie. Dokonać tego można tylko z tuszem Dermacol. Gdy go pierwszy raz zobaczyłam, pomyślałam: "tusz jak każdy inny". Jakże mile się zaskoczyłam po pierwszej aplikacji! Rzęsy idealnie rozdzielone, pogrubione, wydłużone i bez grudek. Szczoteczka jest bardzo wygodna i nakładanie tuszu nie stanowi żadnego problemu. Największy plus za to, że po aplikacji dwóch warstw kosmetyku nie tworzą się tzw. "owadzie nóżki". Jestem bardzo zadowolona, ponieważ w końcu uzyskałam wymarzony efekt. Z czystym sercem polecam.