Soraya Nawilżanie & Dotlenianie Nawilżający żel oczyszczający do mycia twarzy 150 ml

Jestem zachwycona moim nowym nabytkiem. Jak zwykle będąc w ulubionej drogerii, moja ulubiona pani sprzedawczyni, znalazła coś wspaniałego. Przechodząc do rzeczy... Opakowanie żelu jest wyjątkowe, inne niż reszty żeli. Ma wiele zalet jak klapka przy zakrętce i z czym pierwszy raz się spotykam, napisem na boku tuby (więc każda powierzchnia reklamowa opakowania została wykorzystana). Opakowanie posiada tylko taki mankament, że nie nie wiadomo kiedy żel się kończy, ale po wadze opakowania można to wywnioskować, więc nie będę na to narzekać. Lepszym jednak rozwiązaniem niż tuba była by butelka z pompką, ale tubka też się sprawdza. Żel jest przezroczysty. Jego konsystencja jest odpowiednia, co znaczy ze nie wylewa się z tuby w nadmiarze i nie marnuje, ale i ogólnie łatwo go wydobyć. Działanie, które jest u najważniejsze według mnie jest rewelacyjne. Nigdy nie spotkałam się z żelem, który tak łatwo zmywał by makijaż, sebum i wszelkie inne zanieczyszczenia. Przy tym jest bardzo łagodny i nawet po dostaniu się do oka nie szczypie tak, jakbym mogła się tego spodziewać. Za dobrym oczyszczeniem podąża cera czysta, bez zaskórników i błyszczenia. O pryszczach zapomniałam już dawno. Mam nawet wrażenie, że lekko rozszerzone pory uległy zmniejszeniu. Po nałożeniu na twarz nie ma tez problemów z jego zmyciem (z czym do tej pory miałam duży problem, mimo nakładania niewielkiej ilości kosmetyków). Myślę, że żel jest bardzo wydajny, bo choć nie zużyłam jeszcze całego opakowania, to przy użytkowaniu go dwa razy dziennie przez 2 tygodnie nie zauważyłam znaczącego wgniecenia tuby, ani zmian w wadze kosmetyku. Żel jest bardzo delikatny. Nie uczulił mnie i nie podrażnił. Największą jego zaletą (po za działaniem oczywiście), jest jego prześliczny zapach. Jest świeży, kwiatowo-wodny. Pewnie to kwestia gustu i nie każdemu się spodoba... dla takich osób pocieszenie, że zapach nie utrzymuje się długo (może 10 minut po myciu). Zaletą jest też fakt, że zawiera ekstrakt z białej lilii (której kwiat widnieje na przodzie opakowania). Oprócz tego tajemniczo brzmiący kompleks aqua-cell z kwasem hialuronowym, który ma nawilżyć naszą skórę. Nie wiem, czy to jego zasługa, ale faktycznie skóra po użyciu żelu jest nawilżona. Delikatne mrowienie w moim przypadku świadczy dodatkowo o dokładnym oczyszczeniu. Żel dobrze współgra z tonikiem z tej samej serii. Cena szczerze mówiąc średnia, ale biorąc pod uwagę wielką wydajność i działanie, warto zakupić. Po otwarciu możemy go używać przez 12 miesięcy.

Żel do mycia twarzy jest dla mnie ważnym elementem podczas codziennego oczyszczania twarzy wieczorem, tak więc na półce w łazience musi obowiązkowo stać. W związku z tym, że mam wrażliwą mieszaną cerę, która ma skłonności zarówno do przetłuszczania, jak i przesuszania, staram się wybierać produkty, które nie tylko dobrze oczyszczają skórę z sebum, ale także nawilżają, nie dopuszczając do jej przesuszenia. Na ten produkt trafiłam przypadkiem i muszę powiedzieć, że był to dobry wybór. Wystarczy jego niewielka ilość i zanieczyszczenia są dobrze usuwane. Natychmiast pojawia się uczucie świeżości skóry, jest ona miękka i miła w dotyku. Nie ma mowy o uczuciu "ściągnięcia ", które zdarzało mi się nieraz po użyciu innych preparatów. Żel dobrze nawilża. Ze względu na jego konsystencję, którą pozwolę sobie określić mianem "lekka" (co dla mnie jest dużym plusem) myślę, że kosmetyk ten idealnie nadaje się w okresie WIOSENNYM i letnim, kiedy potrzebujemy skutecznego odświeżenia skóry. W każdym bądź razie ja na pewno kupię go ponownie.