Babydream Wkładki laktacyjne op./30 szt.

Wkładkom laktacyjnym oczywiście można wiele zarzucić, lecz ja nie należę do tych wymagających... może to ze względu na to, że nie noszę ich do sukienek, bluzek, tudzież innych rzeczy, przy których miałyby możliwość odznaczania się. Wkładki są w bardzo przystępnej cenie w praktycznym opakowaniu, wchłaniają mleko niczym gąbka. Mankamentem jest to, że nie są aż tak chłonne, jak bym chciała, dla zapewnienia lepszego komfortu należałoby zmieniać je dwukrotnie w ciągu dnia. Kolejnym minusem jest to, że słabo się przyklejają do bielizny, mają małe paseczki kleju, które dość szybko wysychają. Nie sprawdzają się kompletnie przy stanikach przeznaczonych do karmienia, gdyż nie bardzo wiem, jak poradzić sobie z ich umiejscowieniem :)

To nie były moje ulubione wkładki. Mimo ,że nie karmię już od kilku dobrych miesięcy to dokładnie pamiętam jak to było. Wkładki te są bardzo grube, a zarazem ich średnica jest zbyt mała ,więc znacznie odznaczają się pod bluzką nawet niezbyt obcisłą . Ich chłonność ,też pozostawiała wiele do życzenia ,bo często zdarzało mi się ,że po prostu przeciekały . Całe szczęście ,że w domu bo uniknęłam niesmacznych komentarzy i oglądania się za mną gapiów . Pasek przylepiający jest stanowczo za mały i nie spełnia swojej funkcji ,bo się odkleja . Cena ich jest bardzo niska ,ale jakość również ,moje ulubione to te z Campol Baby ,są zupełnym przeciwieństwem do tych . Czasem zastanawiam się jak radziły sobie kiedyś kobiety , bez takich gadżetów.

Wkładki te są chyba najtańsze na rynku. Za 30 szt płacimy w Rossmannie 4,99 zł. Kiedyś były droższe, ale cena spadła. Lubię je za cenę i za chłonność. Bardzo pasują na wkładki nocne, ponieważ są grubsze niż normalne. Opakowanie można otworzyć od boku i od góry. Niestety mają też wady nie są pakowane oddzielnie- wychodząc z domu musimy dodatkowo je zabezpieczać. Są widoczne pod ubraniem, jeśli mamy dopasowaną bluzkę. Rozmiar wkładek jest stanowczo za mały. Pasek przytrzymujący do bielizny jest krótki i przeważnie się odkleja.