Gillette Fusion Fusion Power Maszynka do golenia

Mężczyzna nie może obejść się bez maszynki do golenia. Jako, że używa jej codziennie musi wybrać tę najlepszą. Dla mnie osobiście tą najlepszą okazała się Gillette Fusion Power. Po pierwsze muszę wspomnieć, że jest to maszynka do golenia na mokro, a więc niezbędna w użyciu jest również pianka lub żel go golenia. Takie golenie na mokro jest jednak wygodniejsze i szybsze, a także powoduje mniej podrażnień. Maszynka ta posiada wbudowany pasek nawilżający, który ułatwia pracę. Faktycznie nawilża i zabezpiecza przed ewentualnymi podrażnieniami. Zapewnia również lepszy poślizg maszynki. Zaletą jest również aż pięć ostrzy. Są one tak ułożone, że golą dokładnie wszystkie włoski, nawet te w zakamarkach twarzy. Są one bardzo ostre, ale też na tyle delikatne, żeby nie podrażniać wrażliwych okolic twarzy. Jestem zadowolony, gdyż już jedno pociągnięcie dokładnie usuwa wszelkie włoski, co nie zdarzało się w przypadku poprzednio przeze mnie używanych maszynek. Maszynka posiada również trymer, dostosowany do trudno dostępnych miejsc. Korzystam z niego dość rzadko, ponieważ główna powierzchnia goląca w pełni mi wystarcza. Jest to jednak udogodnienie dla mężczyzn potrzebujących uzyskać precyzyjnie obciętą brodę lub wąsy. Kolejną zaletą jest ruchoma głowica. Ułatwia ona dostosowanie się kąta strzyżenia do mniej lub bardziej wypukłych zakamarków. Jest to cecha szczególnie przydatna w przypadku golenia okolic szyi. Ciekawym rozwiązaniem jest też wprowadzenie maszynki w lekkie drgania. Powoduje to w moim odczuciu lekkie napięcie skóry i jej dokładniejsze golenie. Pozwala to także „odkleić” wszystkie włoski od twarzy. Oczywiście przy pierwszym użyciu pojawia się lęk, czy owe drgania nie spowodują skaleczenia. Okazuje się jednak, że są one zupełnie bezpieczne. Maszynka ta potrzebuje wymiennych wkładów, które można dokupić. Każdy wkład jest jednak bardzo wydajny i tak naprawdę w moim przypadku starcza na 3 miesiące golenia. Po tym czasie tępi się i wtedy wkład niestety nie jest już zdatny do użytku. Produkt ten energię czerpie z baterii, które oczywiście również sami wymieniamy. Nie ma z tym najmniejszego problemu. Po za tym nie ma obaw, że wyczerpanie baterii zaskoczy nas w czasie golenia i nie dokończymy pracy, ponieważ maszynka posiada wbudowana diodę, która zapala się, gdy bateria kończy się. Jest to znak do jej wymiany. Chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jedną zaletę maszynki. Posiada ona funkcję samodzielnego wyłączenia po 8 minutach pracy. Jest to szczególnie ważne, gdy maszynkę przewożę w bagażu i gdy może przypadkowo ulec włączeniu. Mam wtedy pewność, że bateria nie wyładuje się. Podsumowując muszę stwierdzić, że maszynka ta warta jest swojej ceny i zachęcam do jej wypróbowania. Myślę również, że będzie się ona doskonale nadawać dla depilacji na mokro dla kobiet. Jest ona bowiem dokładna i ostra, ale również bardzo delikatna dla skóry.

Ta maszynka to jakieś szaleństwo. Kupiłam ją mojemu chłopakowi w prezencie, tak ją zachwalał, że sama postanowiłam jej wypróbować. Na początku zaznaczę, że nie byłam do niej przekonana. Jakiś system drgający, który uzyskujemy dzięki jednemu paluszkowi, który znajduje się w środku maszynki, i że niby w jaki sposób ma to pomagać. Myślałam, że to jakiś chwyt marketingowy i sposób na wyciągnięcie większej gotówki od potencjalnego klienta, bo przyznaje, że maszynka nie była tania. W skład podstawowego zestawu wchodzi maszynka na baterię, jeden wkład z pięcioma ostrzami i jeden paluszek. Cena takiego zestawu to ok. 70 złotych. Jeżeli traficie na mega promocję na jaką ja trafiłam, dostaniecie go za ok. 35 złotych, czyli za połowę ceny :-D Nie mogłam jej nie kupić. Podobną, a nawet wyższą cenę płaciłam wcześniej za same nożyki do używanej przeze mnie maszynki. Maszynka przeznaczona jest do golenia na mokro. Ja używam jej razem z żelem tej samej marki :-D Tak jak zaznaczyłam na początku, wkład do maszynki posiada 5 ostrzy - 5 OSTRZY - totalne szaleństwo. I jak tu nie pokochać takiego sprzętu. Oprócz tego jest oczywiście pasek nawilżający - udoskonalony. Jego udoskonalenie polega na tym, że wraz ze zużyciem wkładu zmienia on kolor na biały, kiedy parametry nawilżania zaczynają odbiegać od optymalnych - fantastyczna sprawa :-D Maszynka posiada również trymer - bójcie się trudno-dostępne miejsca i zakamarki :-D Poza tym głowica jest ruchoma, czego nie posiadały wcześniej używane przeze mnie maszynki. Sam wkład z ostrzami zakłada się bardzo łatwo. Maszynka jest bardzo wygodna w trzymaniu. Otulona jest powłoką gumową, dzięki czemu nie wyślizguje się z ręki, trzyma się bardzo pewnie. Mniej więcej w jednej trzecie maszynki znajduje się włącznik mikro-drgań, który świeci na kolor pomarańczowy. Drgania te mają za zadanie optymalizację skuteczności działania maszynki, regulując napięcie i częstotliwość prądu. Kiedy pierwszy raz użyłam tej maszynki, to tak naprawdę nie wiedziałam czy się golę, czy tylko mi się wydaje :-D Maszynka jest rewelacyjna. Praktycznie nie czuję, że się nią gole i to wszystko chyba dzięki tym mikro-drganiom. Wystarczy jedno pociągnięcie, żeby dokładnie usunąć wszystkie włoski, które napotkała na swojej drodze. We wcześniejszych maszynkach czułam, że dociskam maszynkę bardziej lub mniej, a tutaj nie. Na początku wydawało mi się to dziwne, bo miałam wrażenie, że goliłam powietrze, a nie nogi :-D ale spokojnie tak jest tylko za pierwszym razem. Kolejny i następny raz jest już w miarę normalny, poza tym, że praktycznie nie czujemy docisku :-D Uwielbiam tę maszynkę. Ostrza tak gładko przesuwają się po skórze, że golenie stało się wreszcie przyjemnością. Ostrza są super ostre i rozstawione w takiej odległości od siebie, że wystarczy je później skierować pod ostry strumień wody, żeby dokładnie oczyścić. Co jest jeszcze fajne w tej maszynce, możemy ją opłukiwać zarówno z przodu, jak i z tyłu. Ruchoma głowica jest również bardzo wygodna i naprawdę bardzo pomaga w goleniu, sprawia że jest ono jeszcze przyjemniejsze. Maszynka Gillette Fusion Power posiada również diodę wskazującą niski poziom naładowania. Zapala się ona, kiedy należy wymienić baterię, natomiast dzięki funkcji automatycznego wyłączania maszynka zostaje wyłączona po około ośmiu minutach ciągłej pracy w razie jej przypadkowego uruchomienia. Na uwagę zasługuje również wydajność tej maszynki. Pierwszego wkładu używam już drugi miesiąc, a ostrza są dalej ostre. Bardzo ważne jest dla mnie również to, że podczas okresu przez który jej używałam ani razu nie zdarzyło mi się nią zaciąć. W innych przypadkach czasami, jak bardzo bym się nie starała, wystarczył jeden niewłaściwy ruch i pojawiała się czerwona kropka. Tutaj nie ma takiej opcji, mogę manewrować maszynką we wszystkich kierunkach, z mniejszym lub większym naciskiem i nie ma siły, żebym się zacięła. To jeszcze nie wszystko - najlepsze w niej jest to, że włoski odrastają dużo wolniej niż po zwykłej jednorazówce czy też wcześniej używanych przeze mnie maszynkach. Na razie to mój numer jeden, lepszej maszynki do tej pory nie miałam i szczerze polecam. Ja ją po prostu uwielbiam :-D Biorąc pod uwagę to, jak bardzo jest genialna uważam, że warta jest tych ok. 70 złotych :-D