Kod EAN: 5901018003753
Joanna Fruit Fantasy Peeling do ciała gruboziarnisty Soczysta malina 200 ml marki Joanna w kategorii Higiena / kąpiel i prysznic / peelingi do ciała. Joanna Joanna Fruit Fantasy Peeling do ciała gruboziarnisty Soczysta malina 200 ml uroda ciało peelingi do ciała.
Otrzymaliśmy Twoją recenzję - pojawi się na tej stronie po zatwierdzeniu przez moderatora.
Odśwież stronę i spróbuj, proszę, raz jeszcze.
Peeling idealnie złuszcza martwy naskórek, skóra jest miękka i przyjemna w dotyku, zapach malinowy dość długo utrzymuje się na skórze. Peeling jest gruboziarnisty, ale nie ma tak wiele drobinek, konsystencja dość gęsta.
Lubię peelingi joanny, te większe ścierają dużo lepiej, niż te mniejsze z serii naturia (wyjątkiem jest kawowy antycellulitowy). Kocham maliny, kocham herbatę malinową, kocham malinowy kolor i kocham malinowe kosmetyki. Nikogo zatem chyba nie zdziwi fakt, że ten peeling o tym konkretnie zapachu bardzo często nawiedza moją łazienkę :) Zapach: Zacznę od największej zalety produktu, czyli cudownego, naturalnego, absolutnie niechemicznego zapachu prawdziwych malin. Mój zmysł powonienia jest zachwycony tym zapachem za każdym razem, kiedy używam go do pielęgnacji ciała. Zapach czuć na ciele i w łazience jeszcze jakiś czas po skończeniu kąpieli, cudowne uczucie, kiedy wchodzę do łazienki i mogę poczuć słodkie malinki jeszcze raz. Konsystencja: Gęsty żel ze średnią ilością bardzo gruboziarnistych cząsteczek. Szkoda, że nie ma ich więcej, wtedy pewnie stałby się moim ulubionym, wolę jednak mocniejsze ścieraki z maksymalną ilością drobinek :) Opakowanie: Zbyt twarda buteleczka jak na taką konsystencję, od połowy mam już problem z wydobyciem kosmetyku. Ale ciekawy kształt buteleczki, widać, ile kosmetyku jeszcze w środku zostało, piękny obrazek, często robi mi smaka na koktajl malinowy. Wygodna klapka, łatwo się otwiera, nie musimy drżeć o nasze paznokcie :) Działanie: Peeling bardzo dobrze ściera, pozostawia skórę gładką, miękką, apetycznie pachnącą. Szkoda, że drobinek nie jest więcej, wtedy polerowałby lepiej, bo ja przepadam za maksymalnie gładką, aksamitną i wypolerowaną skórą, tutaj mi trochę tego brakuje. Nie podrażnia, nie uczula nawet delikatniejszych miejsc, jak dekolt. Cena, wydajność i dostępność: Kosztuje koło 10zł, widuję go w marketach i wielu drogeriach. Jest gęsty, przez co bardzo wydajny, nie zużywam go dużo na jedno peelingowanie - duży plus. Bardzo polecam, mimo że nie należy do moich największych ulubieńców, bardzo często po niego sięgam, tak samo po jego innych zapachowych braci.
Peeling zakupiłam z czystej "babskiej" ciekawości, bo nie mogłabym przejść obojętnie koło kosmetyków, które zwróciły moją uwagę, ale nie zostały jeszcze przeze mnie wypróbowane! Tak jak Modliszka na pierwszy rzut oka i do złudzenia opakowanie przypominało mi kobiecy wibrator :) Haha...Później jednak dotarło do mnie, iż to peeling, który muszę wypróbować! Miałam okazje wypróbować żel pod prysznic z tej samej serii i bardzo przypadł mi do gustu wręcz zakochałam się w tym cudownym malinowym zapachu i tak samo było z tym peelingiem! Zapach wręcz obłędny i bez wyczuwalnej chemii aż chce się go zjeść prosto z butelki :) A propo butelki...Jest troszkę twarda i niezbyt poręczna moim zdaniem, ponieważ wyślizguje się z dłoni oraz ciężko jest wycisnąć peeling...Niestety trzeba troszkę wprawy, ale myślę, że dla tej przyjemności warto :D Sam peeling jest gruboziarnisty, ale nie ma tych drobinek znowu tak wiele, wiec pod tym względem również polubił się z moją skórą, choć przyznam szczerze, że z początku bardzo uważnie go obserwowałam, ponieważ moją skórą jest wrażliwa i nie chciałam jej narazić na jakiekolwiek podrażnienia... Peeling idealnie złuszcza martwy naskórek a skora pozostaje delikatna, miękka i przyjemna w dotyku w dodatku otulona malinowym zapachem, który dość długo utrzymuje się na skórze! Skóra jest również idealnie wygładzona i przygotowana do dalszej pielęgnacji ciała, czyli w moim przypadku balsamowania! Konsystencja dość gęsta, co oczywiście przekłada się na wydajność, ponieważ niewielka ilość w moim przypadku starcza na peeling całego ciała! Jest to produkt w niskiej cenie i na pewno warty wypróbowania! Wrócę do niego na pewno :)
Soczyste zapachy i świetne "zdzieracze" martwego naskórka. Pozostawiają piękną, nawilżoną, promienną i świeżą skórę.Grube ziarenka radzą sobie nawet ze skórą stóp(używam również jako peeling do stóp). Skóra pięknie pachnie a zapach utrzymuje się przez kilka godzin. Wydajny i przystępny produkt. Szeroka gama zapachów w praktycznych tubach także każda kobieta znajdzie coś dla siebie:) Polecam:)
Bardzo lubię peelingować swoje ciało. Dobry peeling do ciała jest samą przyjemnością, dzięki niemu możemy poczuć się czysto, świeżo i o 100 kilo mniej :) W moim przypadku ten kosmetyk sprawdza się całkiem nieźle. Gdy na półce w drogerii Natura dojrzałam to dziwne opakowanie przypominające , no nie ukrywajmy kobiecy wibrator, pomyślałam a czemu by nie. Peeling jest gruboziarnisty. Peeling jest zamknięty w półokrągłym przeźroczystym opakowaniu, który już wiecie co mi przypomina. Kolorki peelingów są bardzo intensywne. Plastik opakowania jest dość twardy, o wiele różni się od tych malutkich i ciężko jest z niego wycisnąć produkt, ale peeling stoi do góry nogami, co jest niewątpliwym plusem. Nie musimy czekać jak nam spłynie i będzie gotów do naszego użytku czy też męczyć się z przepoławianiem go na pół , aby resztki wyciągnąć. Mamy dwie opcje do wyboru, przy otwieraniu opakowania, albo przez otwarcie tzw" klapki", lub możemy je całkiem otworzyć. i nie sprawia nam to większego problemu. Także opakowanie jest bardzo wygodne. Peeling jest gęsty, zawiera bardzo grube drobinki złuszczające jak to zwykle bywa przy peelingach przeznaczonych do ciała. Jednak jest ich mało, nie dają efektu takiego zdzieracza jak ja lubię. Jest wydajny wystarczy nam na kilka użyć. Bardzo dobrze się pieni. Zapach to oczywiście sprawa indywidualna, jednym się spodoba , drugim nie. Po pierwsze zapach jest obłędny, oszałamiający i uzależniający. Kocham słodkie zapachy,cudownie mnie relaksują pod prysznicem czy też w wannie. Peeling ma za zadanie usunąć martwy naskórek i wszelkie zanieczyszczenia i robi to całkiem przyzwoicie. Ładnie peelinguje i wygładza skórę. Skóra po nim jest niesamowicie odprężona. Nie zostawia tłustego filmu. Doskonale przygotowuje naskórek na przyjęcie substancji aktywnych zawartych w preparatach nawilżających. Po jego użyciu skóra jest gładka, miła w dotyku, odświeżona i pachnąca. Peeling ten dla mnie jest bardzo przyzwoity. Kosmetyk nie wywołał u mnie stanów alergicznych ani innych nieprzyjemności. Cena to ok 9 zł za 200 ml produktu.
Jestem maniaczką zapachów, uwielbiam jak moje ciało, włosy pięknie pachną. Gdy na półce w drogerii Rossman dojrzałam to dziwne opakowanie i przeczytałam że pachnie malinami od razu zapragnęłam go mieć. Mówię tu o peelingu do ciała gruboziarnistym, tzw scrubie, firmy Joanna z kolekcji Fruit Fantasy. Pilling jest zamknięty w półokrągłym przeźroczystym opakowaniu. Jest to pojemniczek dość twardy i zapewne ciężko było by z niego wycisnąć produkt, ale pilling stoi do góry nogami i cała zawartość elegancko spływa nam na dół, więc zawsze jest gotowy do użycia. Pudełeczko jest zamykane na zatrzask, który bardzo łatwo możemy otworzyć, nie łamiąc przy tym paznokci! Możemy również odkręcić zakrętkę zupełnie. Także opakowanie jest bardzo wygodne i nie można mieć do niego żadnych zastrzeżeń, bo jest łatwe w użyciu. Produktu w nim mieści się 200 ml. Peeling jest gęsty, zawiera bardzo grube drobinki złuszczające jak to zwykle bywa przy peelingach przeznaczonych do ciała. Jest wydajny wystarczy kilka kropel aby zadziałał i fajnie złuszczył naszą skórę. Bardzo dobrze się pieni. Kolor i zapach jest oczywiście malinowy :) Peeling ma za zadanie usunąć martwy naskórek i wszelkie zanieczyszczenia i robi to wyśmienicie. Doskonale przygotowuje naskórek na przyjęcie substancji aktywnych zawartych w preparatach nawilżających. Po jego użyciu skóra jest gładka, miła w dotyku, odświeżona i pachnąca. Idealny jest do pielęgnacji naszego ciała. Nie polecam stosowania go do twarzy, bo byłby on zbyt mocny i mógłby powodować podrażnienia , ale według producenta jest to produkt przeznaczony do ciała więc nie ma najmniejszej wątpliwości gdzie go zastosować. Aczkolwiek uważam że swoje zadanie spełnia on w 100 procentach. Peeling pachnie po prostu obłędnie, jak najprawdziwsze maliny, naturalnie bez chemii, cudowny zapach taki letni, soczysty. Warto go wypróbować chociażby dla tego zapachu. Peeling ten dla mnie jest genialny, świetnie złuszcza martwy naskórek, skóra po nim jest napięta, gładka. Genialnie odsłania zdrową i piękną skórę, która wręcz emanuje blaskiem, a zapach jest przyjemny, energizujący i przywodzi w pamięci najsłodsze wspomnienia ciepłego lata.